W niedzielę rano (czasu polskiego) wejdą tam do ringu Portorykańczyk Miguel Angel Cotto i reprezentujący Izrael Yuri Foreman, by walczyć o pas WBA w wadze junior średniej należący do Foremana.
To kolejna wielka bokserska walka na stadionie. Tydzień temu 50 tysięcy ludzi w Gelsenkirchen oglądało zwycięski pojedynek Witalija Kliczki, który pokonał Alberta Sosnowskiego na Arena auf Schalke. W tym roku w Dallas na stadionie bił się najlepszy pięściarz bez podziału na kategorie – Filipińczyk Manny Pacquiao.
Yuri Foreman ma 30 lat i jest ortodoksyjnym Żydem urodzonym na Białorusi. Rękawice bokserskie założył po raz pierwszy, gdy miał siedem lat. Dwa lata później wyemigrował wraz z rodziną do Izraela, gdzie trzykrotnie wygrywał amatorskie mistrzostwa tego kraju. Później wyjechał do Nowego Jorku, gdzie obecnie mieszka.
Do tej pory wygrał 28 walk (tylko 8 przed czasem), żadnej nie przegrał. Tytuł mistrza WBA zdobył w listopadzie ubiegłego roku, zwyciężając na punkty z Danielem Santosem w Las Vegas.
Jego rywalem będzie znakomity pięściarz portorykański Miguel Angel Cotto. Były mistrz wagi junior półśredniej i półśredniej przegrał tylko dwa razy w zawodowej karierze – z Antonio Margarito i z Pacquiao. Z 34 zwycięskich pojedynków aż 27 rozstrzygnął przed czasem. W gronie tych, których pokonał, jest między innymi Shane Mosley. Cotto wierzy, że stać go na wielkie sukcesy również w wyższej wadze, ale w starciu z Foremanem nie będzie faworytem, choć doświadczenie jest po jego stronie.