Reklama

Hotel Jubilat

Pierwsze nazwisko z wielkiego futbolowego świata, jakie, będąc dzieckiem, poznałem, to Ricardo Zamora, jeden z najlepszych bramkarzy.

Aktualizacja: 08.07.2010 21:23 Publikacja: 08.07.2010 21:20

Trofeum jego imienia do dziś otrzymuje po sezonie najlepszy bramkarz ligi hiszpańskiej. Kazimierz Wierzyński poświęcił mu wiersz, w którym Zamora jest "wsparty o szczyt Pirenejów" i "piękniejszy niż Don Juan".

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/szczeplek/2010/07/08/hotel-jubilat/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Hiszpania to dwa słynne mecze z Włochami podczas mundialu w roku 1934. W pierwszym piłkarze tak się kopali, że do drugiego hiszpański trener musiał wstawić siedmiu nowych zawodników (w tym zastępcę Zamory). Hiszpanie przegrali 0:1, ponieważ sędzia uznał bramkę dla Włochów ze spalonego. Italia Mussoliniego musiała zwyciężać.

W roku 1964, kiedy w finale mistrzostw Europy razem z Hiszpanią znalazł się Związek Radziecki, Telewizja Polska podjęła ryzykowną decyzję o transmisji meczu z Madrytu. Po ośmiu minutach było 1:1. Wtedy naszym bohaterem został Marcelino, który strzałem w 84. minucie (a bronił Lew Jaszyn) zapewnił Hiszpanii zwycięstwo.

Nigdy nie mogliśmy pojąć, jak kraj Realu i Barcelony nie może zbudować reprezentacji zdolnej do największych zwycięstw. To zmienia się dopiero teraz.

Reklama
Reklama

Vicente del Bosque był dobrym pomocnikiem, ale trafił na słabszy okres Realu. Przyjechał z nim w roku 1976 do Mielca na mecz pucharowy ze Stalą (Grzegorz Lato, Henryk Kasperczak na boisku, 40 tys. ludzi na trybunach). W Mielcu był wtedy jeden hotel o nazwie Jubilat, w którym zatrzymywali się wszyscy przeciwnicy Stali. Charakteryzował się pokojami z piętrowymi łóżkami. Na takich spałem kiedyś z Kazimierzem Górskim ("Stefanek, pan na górze") i na tych samych odpoczywał del Bosque z Jose Antonio Camacho. A potem wbił Zygmuntowi Kukli bramkę i Real wygrał 2:1.

Czułem zawsze jakąś słabość do del Bosque za to, że był piłkarzem Realu, ma kontakt z zawodnikami, zawsze godnie zachowuje się na ławce i szanuje przeciwników. Moja sympatia wzrosła po meczu z Polską w Murcji. Kiedy na konferencji prasowej zadałem mu pytanie, jak na mundialu Hiszpania da sobie radę z presją, skoro wygrywa wszystko, jak chce, odpowiadając, patrzył mi prosto w twarz, jakby rozmawiał tylko ze mną. A odpowiedź brzmiała: "Oni muszą sobie z tym poradzić".

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama