Nie żal trochę straconej szansy na zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach z Brazylią i Rosją, które były tak blisko?
Sebastian Świderski:
Cieszmy się z tego, co jest. Jedziemy na igrzyska, mamy drugie miejsce w Pucharze Świata, to historyczny sukces. Graliśmy w tym turnieju dobrze i równo. Zgadzam się, że nie jest łatwo wytłumaczyć porażkę w tie-breaku przy prowadzeniu 14:9, tym bardziej że Rosjanie tak naprawdę skończyli ten mecz wcześniej, przy stanie 2:1 w setach, ciesząc się tak jak my, gdy prowadziliśmy w sobotę z Brazylią 2:0, bo to zapewniało już kwalifikację na igrzyska.