Na igrzyska leciały w klasie ekonomicznej, a ich młodsi i mniej utytułowani koledzy w biznesowej. Władze japońskiego futbolu zostały oskarżone o dyskryminację. Już 20 tysięcy osób podpisało się w internecie pod petycją, żądając, by piłkarki były traktowane na równi z piłkarzami.
- Wierzę, że wygramy i zapewnimy sobie bardziej komfortowe warunki przelotu – mówi Homare Sawa, najlepsza zawodniczka ubiegłorocznych mistrzostw świata, w których Japonki pokonały w finale Amerykanki po rzutach karnych. Mają obiecane, że jeśli dziś zdobędą tytuł olimpijski, zajmą w samolocie lepsze miejsca.
Z medalem może też wrócić z Londynu reprezentacja męska. W piątek wieczorem zmierzy się w meczu o trzecie miejsce z Koreą Płd.