Najlepsza polska biegaczka w przerwach między startami walczy z Norweżkami w mediach, ale w ten weekend znów będzie próbować się przebić przed rywalki na trasach w Davos. Konkurencje są dwie, obie stylem klasycznym, co jest dobrą wiadomością dla kibiców Kowalczyk.

W sobotę już trzeci tej zimy bieg kobiet na 10 km (start o 11.15) – w poprzednich Justyna była dwa razy czwarta. W niedzielę sprint (eliminacje od 10.30). Zwłaszcza w tej drugiej konkurencji Polka ma coś do udowodnienia po pechowym potknięciu w Ruce i siódmym miejscu.

Skoczkowie polecieli przez Pragę do Jekaterynburga, by stamtąd przejechać jeszcze 140 km lokalnym transportem na skocznie w Niżnym Tagile. Trener Łukasz Kruczek wziął na wyprawę za Ural Piotra Żyłę, Jana Ziobrę, Klemensa Murańkę, Macieja Kota i Dawida Kubackiego.

Niżny Tagił to nowe miejsce na mapie PŚ w skokach. Konkursy są dwa, pierwszy w sobotę o 16, drugi w niedzielę o 14.30 czasu polskiego. Nie wszystkim chce się odkrywać zalety największej skoczni na Długiej Górze. Wśród nieobecnych są m.in. lider PŚ Roman Koudelka, Noriaki Kasai, Wolfgang Loitzl czy Thomas Diethart.

Transmisja skoków w TVP 1, biegi w TVP 2, wszystko w Eurosporcie.