Najstarszy w kalendarzu klasyk należy do pięciu najbardziej prestiżowych wyścigów jednodniowych. Rok temu Kwiatkowski zajął w nim trzecie miejsce i teraz zapowiada walkę o poprawienie tej lokaty. Startem w Liege-Bastogne-Liege polski kolarz zakończy pierwszą, bardzo udaną część sezonu. Zwycięstwo w Amstel Gold Race pokazało, że jest w doskonałej formie i jak sam przyznał, słabszy występ w Walońskiej Strzale mógł być wynikiem wielkich emocji, które jeszcze nie opadły po triumfie w Caubergu. W niedzielę wszystko powinno wrócić na właściwe tory, tym bardziej, że trasa bardzo Kwiatkowskiemu odpowiada.
– Skalą trudności ten wyścig nie ustępuje mistrzostwom świata w Ponferradzie. Mam nadzieję poprawić swój wynik z zeszłego roku. To jest bardzo długi wyścig, na którym trzeba umieć oszczędzać siły i energię – powiedział Kwiatkowski w wywiadzie dla Eurosportu. – Dwa lata temu nie potrafiłem zachować sił, natomiast w poprzednim sezonie wprowadziłem pewne poprawki i udało się. Wiedziałem, jak przygotować się do tego startu i poszło mi wyśmienicie – dodał polski mistrz świata.
Początek transmisji z Liege-Bastogne-Liege w niedzielę o 14:15 w Eurosporcie