Dzięki sponsorskiemu zaproszeniu zagrała w Belek w turnieju Turkish Airlines Ladies Open. To dla golfa nad Wisłą znów mały kroczek w górę: pierwsza Polka w turnieju zawodowym w najważniejszym i najlepiej opłacanym cyklu w Europie.
Wypadła przyzwoicie: rundy 73 i 77 uderzeń dały jej awans do rund finałowych (cięcie wyznaczały 152 uderzenia). W trzecim dniu wypadła najgorzej – 80 uderzeń, ale ostatnia runda była nieco lepsza: 76, polska golfistka zdołała wyprzedzić 4 panie na pozycjach płatnych oraz jeszcze 58 tych, które odpadły po dwóch dniach. Premia za dzielone z jedną rywalką 63. miejsce wyniosła 1325 euro. Mistrzyni Turkish Airlines Ladies Open – Angielka Melissa Reid zarobiła 75 tys. euro.
Jedyna polska golfistka zawodowa nie miała w tym roku dobrego startu w swoim zwykłym cyklu turniejowym – Ladies European Tour Access Series. W kwietniowym turnieju w Lugo (Hiszpania) była 85. (rundy 80 i 74, do awansu do rundy finałowej trzeba było mieć 8 uderzeń piłki mniej).
Na początku maja w Gems (Szwajcaria) zdobyła jednak pierwsze punkty rankingowe, gdy zajęła dzielone 31. miejsce w turnieju ASGI Ladies Open. W tych zawodach "cut" przeszła dość gładko (rundy 76 i 73), dwa punkty ponad granicą cięcia stawki uczestniczek, finałowa runda też była niezła: 74 uderzenia. Zarobek: 530 euro i dzięki niemu na razie zajmuje 72. miejsce w Order of Merit 2015 (sklasyfikowano 88 pań).
Kolejnym startem Martyny Mierzyw będzie prawdopodobnie rywalizacja w turnieju LET Access Series Drobak Ladies Open od 29 do 31 maja w Norwegii. Polka jest na liście rezerwowej.