Reklama

Formuła 1: Tysiąc inżynierów szuka luki

Rozmowa z Marcinem Budkowskim, który po latach pracy w zespołach Ferarri i McLaren, obecnie nadzoruje Formułę 1 jako jeden z ekspertów Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).

Aktualizacja: 16.12.2015 20:13 Publikacja: 16.12.2015 13:04

Marcin Budkowski

Marcin Budkowski

Foto: materiały prasowe

Czy wyścigi samochodowe były pana pasją od dziecka, czy może dopiero w trakcie edukacji postanowił pan pójść w tę stronę?

Mój ojciec oglądał wyścigi w telewizji, nie mając do tego większej pasji. Ja zacząłem to robić razem z nim w 1988 czy 1989 roku. Alain Prost, Ayrton Senna – świetne lata w Formule 1. Kompletnie się w to wciągnąłem, w sezonie 1989 obejrzałem już większość wyścigów, a w 1990 byłem już całkowicie pochłonięty Formułą 1. Mieszkaliśmy już wtedy we Francji, Prost był wielką gwiazdą i bardzo dużo mówiło się o nim w mediach. Oglądałem wszystkie Grand Prix, czytałem wszystkie czasopisma. Interesowałem się też lotnictwem i aerodynamiką, mając już wtedy jako cel pracę w Formule 1. Tak pokierowałem moimi studiami – studiowałem na Politechnice, a później aeronautykę – że dostałem się do Formuły 1.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Reklama
Reklama