Reklama
Rozwiń

Krychowiaka gra o przyszłość

Pomocnik reprezentacji Polski przeżył spadek z Premier League, ale dzięki udanemu występowi na mundialu może wrócić na salony.

Publikacja: 10.06.2018 19:09

Grzegorz Krychowiak pokazał w meczu z Chile, że w drużynie Adama Nawałki jest postacią niezbędną.

Grzegorz Krychowiak pokazał w meczu z Chile, że w drużynie Adama Nawałki jest postacią niezbędną.

Foto: AFP

Dwa lata temu świat leżał u jego stóp. Po mistrzostwach Europy magazyn „France Football" wybrał go do jedenastki turnieju. Dzięki znakomitej grze Krychowiaka w defensywie Polacy nie stracili w fazie grupowej bramki. Nie pękł w starciu z Niemcami, nie zjadł go stres, gdy w meczu ze Szwajcarią podchodził do piłki w ostatniej kolejce serii rzutów karnych. Pewnym strzałem dał Polakom awans do ćwierćfinału.

Jeszcze w trakcie turnieju porozumiał się z Paris Saint-Germain w sprawie transferu. Katarscy szejkowie nie wahali się za niego zapłacić około 30 mln euro. Francję, obyczaje i język znał doskonale, wyjechał do niej już jako nastolatek, spędził osiem lat życia (Bordeaux, Reims, Nantes), tam poznał swoją narzeczoną, modelkę Celię Jaunat, z którą po Euro zaczął występować w reklamach zegarków i biżuterii.

Czyściec w Paryżu

Wydawało się, że otwierają się przed nim bramy piłkarskiego raju. Pobyt w Paryżu okazał się jednak czyśćcem. Polak nie zdołał się przebić do podstawowego składu. Przez rok wystąpił łącznie w 19 spotkaniach, ostatnie z nich – rewanż w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną – było smutnym podsumowaniem jego nieudanej przygody nad Sekwaną. PSG przegrał 1:6, trwoniąc pokaźną zaliczkę (zwycięstwo 4:0) i żegnając się z Champions League. Unai Emery, który przez dwa sezony pracował z Krychowiakiem z sukcesami w Sewilli, nie ukrywał, że Polak nie pasuje do tej układanki, odstaje od reszty technicznie.

To był dopiero początek jego kłopotów. Krychowiak, który w eliminacjach i finałach Euro 2016 nie opuścił ani minuty, stracił miejsce w reprezentacji. By wrócić do rytmu meczowego, poprosił o możliwość gry w rezerwach PSG.

Zbawieniem miało być wypożyczenie do West Bromwich Albion. Krychowiak dostał szansę już w pierwszym spotkaniu – z Brighton, i to od razu w wyjściowej jedenastce.

– Komentowałem ten mecz. West Brom przegrał 1:3, to była pierwsza porażka w sezonie – wspomina w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Rafał Nahorny z Canal+. – Mam taką teorię, że Tony Pulis za szybko wstawił Polaka do podstawowego składu. Kieran Gibbs, który przyszedł w tym samym czasie, usiadł na ławce, a Krychowiak zabrał miejsce w środku pola jednemu z kolegów. To mogło mu przeszkodzić w szybszej aklimatyzacji w szatni. Wtedy zaczęła się fatalna seria drużyny.

WBA nie wygrał w Premier League 18 kolejnych spotkań. Jeszcze w listopadzie Pulisa zastąpił Alan Pardew. Krychowiak nie należał do ulubieńców nowego menedżera, coraz więcej czasu spędzał na ławce, a gdy w marcu nie podał trenerowi ręki, uznając, że ten za wcześnie zdjął go z boiska, został ukarany wysoką grzywną. Pardew wkrótce został zwolniony, ale Darren Moore przewidział dla Polaka rolę tylko i wyłącznie rezerwowego.

Jeszcze przed końcem sezonu, w wywiadzie dla TVP Sport, Krychowiak powiedział, że zamieniając Paryż na West Bromwich, wpadł z deszczu pod rynnę.

– Można polemizować. Po pierwsze, trudno porównywać oba kluby. PSG to ścisła europejska czołówka, a WBA – jak się okazało – zespół gorszy niż średniak. Po drugie, we Francji grał bardzo mało, a w Anglii szans otrzymywał całkiem sporo: 27 meczów w lidze, w tym 20 w wyjściowym składzie. Miał więc czas, by przekonać do siebie menedżerów i kolegów z boiska. Chyba najlepsze spotkanie rozegrał jednak w Pucharze Anglii. West Brom pokonał na Anfield Liverpool (3:2), a Krychowiak zaliczył jedną czy dwie asysty – przypomina Nahorny.

Ostatnio serwis goal.com wytypował Polaka do najgorszej jedenastki Premier League obok takich zawodników jak Joe Hart (wypożyczony z Manchesteru City do West Hamu), Tiemoue Bakayoko (Chelsea), Shane Long (Southampton) czy Christian Benteke (Crystal Palace).

– Było wielu piłkarzy, którzy zapracowali na obecność w tym zestawieniu, ale umieszczenie w nim reprezentantów Polski, Anglii czy Belgii powoduje więcej dyskusji i komentarzy. Myślę, że spory wpływ na wybór Krychowiaka miały okoliczności transferu i jego zarobki (ponad 100 tys. funtów tygodniowo – przyp. red.). Dużo sobie po nim obiecywano, ocena umiejętności i formy spadła na plan dalszy – uważa Nahorny.

Dobry wpływ

Po mundialu Krychowiak zamierza wrócić do Paryża (ma kontrakt ważny do 2021 roku), pojechać na obóz przygotowawczy i pokazać się z dobrej strony nowemu trenerowi. Ubył mu jeden konkurent. Na sportową emeryturę przeszedł właśnie Thiago Motta, a Adrien Rabiot nie ukrywa, że woli akcje konstruować, niż je przerywać. „Le Parisien" napisał niedawno, że Polak jest ulubieńcem samego emira Kataru i to on – a nie Emery czy dyrektor Olivier Letang, który pamiętał Krychowiaka z Reims – stał za jego sprowadzeniem.

– Jeśli Grzesiek pomoże reprezentacji odnieść sukces, Thomas Tuchel pewnie spojrzy na niego jak na potencjalnego zawodnika podstawowego składu – przyznaje Nahorny. – Pobyt w Anglii zaszkodzić mu w przygotowaniach do mundialu nie mógł. Musiał trenować i grać w ekstremalnych warunkach. Ale my potrzebujemy Krychowiaka w formie z Sevilli. Czy uda się tę formę odbudować? Pewności nie ma.

W Andaluzji Krychowiak spędził najlepsze lata kariery, dwukrotnie wygrał Ligę Europy i zapracował na przydomek „perfekcyjna maszyna". Hitem internetu stał się klip, na którym przez pół boiska biegnie za Leo Messim, po czym odbiera mu piłkę wślizgiem.

Atuty Krychowiaka – waleczność i nieustępliwość – przydadzą się zwłaszcza w pierwszym meczu z Senegalem, w pojedynkach z przeciwnikami rosłymi i silnymi. Polak nie imponuje może warunkami fizycznymi, ale braki nadrabia charakterem. Jego chwilowa nieobecność w kadrze – szczególnie w przegranym 0:4 meczu z Danią (nie grał również z Kazachstanem) – potwierdziła, że w drużynie Nawałki jest postacią niezbędną. Drugiego człowieka o takich umiejętnościach selekcjoner nie ma. Ale Krychowiak ma też dobry wpływ na kolegów.

Razem z Wojciechem Szczęsnym dba o atmosferę na zgrupowaniach oraz w szatni. Obaj są głównymi bohaterami filmów na portalu „Łączy nas piłka" pokazujących życie reprezentacji od kuchni. Powodów do żartów dostarcza także oryginalnym, odważnym stylem ubioru (drogie płaszcze, torebki). Właśnie otworzył butik w Warszawie.

Ekstrawagancki strój zejdzie na plan dalszy, jeśli Krychowiak będzie błyszczał na mundialu. Nie powinien też wtedy narzekać na brak ofert. Pojawiają się informacje, że ponowne zatrudnienie Polaka rozważa Sevilla.

– Ewentualnego powrotu do Andaluzji nie odbierałbym jako kroku wstecz, przyznania się do porażki. Nie wszyscy za pierwszym podejściem odnoszą sukces. Dwa nieudane epizody z PSG i WBA nie przekreślają jego wcześniejszego dorobku w Sewilli i nie znaczą, że nie może się odbić i być liderem drugiej linii niezłego europejskiego zespołu – kończy Nahorny.

Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025