Reklama
Rozwiń

Główną siłą Turków jest wiara

Przeszli do historii, ale ciągle im mało. Teraz chcą pokonać Niemców. Trener Fatih Terim ma do dyspozycji tylko 14 zawodników

Aktualizacja: 24.06.2008 03:56 Publikacja: 24.06.2008 03:53

Fatih Terim w ciągu kilkunastu dni stał się bohaterem Turcji

Fatih Terim w ciągu kilkunastu dni stał się bohaterem Turcji

Foto: Reuters

UEFA nie zgodziła się na żadne uzupełnienia w składzie, skazując tym samym Turków na eksperyment, jakiego na wielkim turnieju jeszcze nie było.

– Nie pozostaje nam nic innego, jak zagrać najlepszy mecz w historii tureckiego futbolu. Dwanaście wyeliminowanych drużyn i tak chciałoby być na naszym miejscu – mówi Kazim Kazim. Kary za żółte i czerwone kartki spowodowały, że przeciwko Niemcom na pewno nie zagrają Volkan Demirel, Emre Asuk, Arda Turan i Tuncay Sanlu. Kontuzje wyeliminowały Emre Belozoglu, Nihata Kahveciego, Emre Gungora, Tumera Metina i Serveta Cetina.

Decyzja UEFA spowodowała, że bezstronni kibice na stadionie w Bazylei będą kibicować Turkom. Wygrywając dwa mecze po golach w ostatniej minucie, a ćwierćfinał po wyrównaniu w doliczonym czasie gry i rzutach karnych, zdobyli uznanie. Są najbardziej waleczną drużyną mistrzostw, która idzie dalej mimo wiatru w oczy.

Turecka prasa pisze, że do złotych medali zostało tak niewiele, że grzechem byłoby nie wykorzystać szansy. „Będziemy drugą Grecją. Nikt na nas nie liczył, a my ciągle wygrywamy, bo wierzymy w siebie bardziej niż inni” – pisze „Hurriyet”, zaznaczając jednak, że triumf zabijającej futbol Grecji nikogo nie cieszył, a ponieważ Turcja gra pięknie, jej zwycięstwo oznaczać będzie po prostu sukces piłki nożnej.

Rzecznik prasowy reprezentacji przed ćwierćfinałem z Chorwacją w Wiedniu rozdawał pięknie wydane książki pod tytułem „Listy do Euro”. Wszyscy zawodnicy własnoręcznie, po angielsku, napisali dlaczego kochają swój kraj, jak bardzo się cieszą, że mogą go reprezentować, i co zrobią, żeby odnieść sukces. Zrobią oczywiście wszystko, a listy były wzruszające w swej prostocie, przypominały te, które małe dzieci piszą do Świętego Mikołaja.

Terim przed meczem z Niemcami bardzo często powtarza, że jego piłkarze są „gotowi umrzeć za ojczyznę”, Semih Senturk, który wyrównał w 121. minucie ćwierćfinału, stwierdził, że asystę należy zapisać Allahowi. – Piłka leciała do mnie wysokim łukiem, pomyślałem, że jest od niego i uderzyłem. Strzał był mocny i precyzyjny, pomagał mi Allah, bo sam nie potrafiłbym tak zagrać – mówi.

Turcy z każdą godziną coraz bardziej zapominają, że futbol to tylko gra. A że spotykają się z Niemcami, może być jeszcze goręcej. Kiedy kilka lat temu grali w Bochum, Niemcy stanowili mniejszość na stadionie, później doszło do rozruchów w mieście. Teraz władze w Berlinie przygotowują się na najgorsze – po zwycięstwie nad Chorwacją na ulice wyszło 50 tysięcy Turków.

Terim zdaje sobie sprawę, że to może być najważniejszy mecz dla tureckiego futbolu. W ojczyźnie dziś go czczą, w przypadku porażki szybko znienawidzą. Dla niego zaangażowanie zawodnika zawsze było ważniejsze od umiejętności. Kiedy nie był zadowolony z pracy któregoś z piłkarzy na treningu, straszył go, że wyjdzie i opowie dziennikarzom, że nie chce mu się grać dla Turcji. Skutkowało, bo dla Turcji chcieć grać musi każdy.

Niemcy nie pokonali tej drużyny od 21 lat. Gdyby nie udało im się w Bazylei, byłoby to jednak niespodzianką. Na bardziej zmęczonego przeciwnika trafić nie mogli. Na bardziej osłabionego – też.

– Piłkarze nie przywiązują wagi do statystyk. Wyobrażacie sobie Niemca, który wychodzi na boisko i cały czas powtarza sobie: „nie pokonaliśmy ich od tak dawna, nie uda się i teraz?” – pytał wczoraj Kazim.

Turcy już udowodnili, że do Europy nie weszły nie tylko takie kluby jak Fenerbahce czy Galatasaray – grające od lat w Lidze Mistrzów, ale także reprezentacja. Terim najbardziej cieszy się z tego, że nauczył piłkarzy wiary w siebie. Trudno jednak spodziewać się, by ta wiara wystarczyła do pokonania Niemców.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

m.kolodziejczyk@rp.pl

Michał Kołodziejczyk z Wiednia

UEFA nie zgodziła się na żadne uzupełnienia w składzie, skazując tym samym Turków na eksperyment, jakiego na wielkim turnieju jeszcze nie było.

– Nie pozostaje nam nic innego, jak zagrać najlepszy mecz w historii tureckiego futbolu. Dwanaście wyeliminowanych drużyn i tak chciałoby być na naszym miejscu – mówi Kazim Kazim. Kary za żółte i czerwone kartki spowodowały, że przeciwko Niemcom na pewno nie zagrają Volkan Demirel, Emre Asuk, Arda Turan i Tuncay Sanlu. Kontuzje wyeliminowały Emre Belozoglu, Nihata Kahveciego, Emre Gungora, Tumera Metina i Serveta Cetina.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku