Koledzy z pokoju

Austriacy, z którymi Polacy zagrają w czwartek w Wiedniu, to teoretycznie nasz najgroźniejszy rywal. Ich przygotowania zakłócają jednak kontuzje i choroby.

Aktualizacja: 19.03.2019 20:02 Publikacja: 19.03.2019 19:34

Austriak David Alaba (w środku) gra w Bayernie wspólnie z Robertem Lewandowskim

Austriak David Alaba (w środku) gra w Bayernie wspólnie z Robertem Lewandowskim

Foto: AFP

Z gry wypadło już czterech piłkarzy: obrońca Philipp Lienhart (Freiburg) oraz napastnicy Guido Burgstaller (Schalke), Hannes Wolf (Red Bull Salzburg) i Michael Gregoritsch (Augsburg). Piąty ściga się z czasem, a jego nieobecność byłaby dla naszych rywali stratą największą.

Mowa o Davidzie Alabie, gwieździe numer jeden w austriackiej kadrze, klubowym koledze Roberta Lewandowskiego, kapitanie i liderze, odpowiedzialnym nie tylko za przerywanie, ale i konstruowanie akcji. Obrońca Bayernu zmaga się z zapaleniem ścięgna.

Telefony z pogróżkami

Drugi z austriackich gwiazdorów Marko Arnautovic stracił miejsce w West Hamie. Swego czasu interesował się nim poważnie Manchester United (Jose Mourinho był gotów zapłacić 40 mln euro). Arnautovic najpierw leczył kontuzję, potem domagał się transferu do Chin, czym zniechęcił do siebie Manuela Pellegriniego. Trafił na ławkę, od stycznia nie zdobył gola.

– Możliwość gry w reprezentacji bardzo go motywuje – przekonuje selekcjoner Franco Foda, który największe kłopoty – w przeciwieństwie do Jerzego Brzęczka – ma właśnie z zestawieniem ataku. Sięgnął nawet po 35-letniego Marca Janko, ostatniego, klasycznego napastnika w kadrze Austrii.

Doszło do tego, że Austriacy chcieli naturalizować blisko 30-letniego Anglika Ashleya Barnesa (w tym sezonie Premier League dziewięć bramek dla Burnley), którego babcia pochodziła z Klagenfurtu. Ale sprawa utknęła w urzędach.

Ponad połowa powołanych przez Fodę piłkarzy gra na co dzień w niemieckiej Bundeslidze. To dla Austriaków środowisko naturalne. Przez lata występował tam również ich selekcjoner. Urodzony w Moguncji Foda karierę kończył w Sturmie Graz, tam też stawiał pierwsze kroki jako trener. Reprezentację przejął w styczniu 2018 roku. Zastąpił Marcela Kollera, Szwajcara pracującego z drużyną przez sześć lat.

Foda utrzymał Austrię w Dywizji B Ligi Narodów (jej przeciwnikami były Bośnia i Hercegowina oraz Irlandia Północna), a największym jego osiągnięciem było zwycięstwo w towarzyskim meczu z Niemcami (2:1) rozegranym tuż przed mundialem w Rosji na stadionie w Klagenfurcie wybudowanym na Euro 2008.

Dla Austriaków turniej, który organizowali do spółki ze Szwajcarią, skończył się wielkim rozczarowaniem (podobnie jak Euro we Francji, skąd równie szybko wrócili do domu). Jedyny punkt wywalczyli w spotkaniu z Polską, w kontrowersyjnych okolicznościach. W doliczonym czasie rzut karny – po pamiętnej decyzji sędziego Howarda Webba – na bramkę zamienił Ivica Vastic.

Leo Beenhakker w drodze do tunelu krzyczał o „piep.... hańbie", polscy piłkarze mówili o skandalu, który zabrał im szansę awansu. Webb dostawał telefony z pogróżkami, przydzielono mu policyjną ochronę. Ale prawda jest taka, że podyktowany przez niego karny był słuszny. Mariusz Lewandowski, mimo ostrzeżeń, pociągnął z całych sił za koszulkę Sebastiana Proedla.

Proedl to jedyny zawodnik obecnej kadry, który uczestniczył w tamtym dramatycznym meczu na stadionie Ernsta Happela. Obrońca Watford od początku sezonu leczył kontuzję, ale to zaufany człowiek selekcjonera. Ma bardzo duży wpływ na kolegów.

Druga ojczyzna

Wspomniany mecz w Wiedniu był ostatnim spotkaniem Polski z Austrią. Bilans jest dla nas korzystny (cztery zwycięstwa – remis – trzy porażki), w meczach o punkty dotąd nie przegraliśmy.

Ostatnią porażkę ponieśliśmy w 1994 roku (3:4), a jedną z bramek w Katowicach strzelił Jerzy Brzęczek. Kilkanaście miesięcy później wyjechał do Austrii, gdzie przez ponad dekadę grał w Tirolu Innsbruck, LASK Linz, Sturmie Graz, FC Kaernten i Wackerze Innsbruck.

W Tirolu dołączył do Radosława Gilewicza, dziś swojego asystenta w kadrze. Razem świętowali tytuły mistrzowskie. Gilewicz był nawet królem strzelców ligi austriackiej, a w 2000 roku wybrano go na jej najlepszego piłkarza. Z selekcjonerem rywali dzielił pokój, grając w VfB Stuttgart. Austrię Brzęczek i Gilewicz znają nie gorzej niż ojczyznę. To może pomóc, ale zwycięstwa – pierwszego pod wodzą Brzęczka – reprezentacji Polski nie zapewni.

Kadra Austrii na mecze z Polską i Izraelem

Bramkarze: Heinz Lindner (Grasshopper Zurych), Cican Stankovic (Red Bull Salzburg), Richard Strebinger (Rapid).

Obrońcy: David Alaba (Bayern Monachium), Aleksandar Dragovic (Bayer Leverkusen), Martin Hinteregger (Eintracht Frankfurt), Stefan Lainer (Red Bull Salzburg), Stefan Posch (TSG 1899 Hoffenheim), Sebastian Proedl (Watford), Andreas Ulmer (Red Bull Salzburg), Maximilian Woeber (Sevilla).

Pomocnicy: Julian Baumgartlinger (Bayer Leverkusen), Florian Grillitsch (TSG 1899 Hoffenheim), Stefan Ilsanker (RB Lipsk), Florian Kainz (1. FC Koeln), Konrad Laimer (RB Lipsk), Valentino Lazaro (Hertha Berlin), Marcel Sabitzer (RB Lipsk), Xaver Schlager (Red Bull Salzburg), Peter Zulj (RSC Anderlecht), Kevin Stoeger (Fortuna Duesseldorf).

Napastnicy: Marko Arnautovic (West Ham United), Karim Onisiwo (FSV Mainz), Marc Janko (FC Lugano).

doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?