Donieck to nie izolacja

Karim Benzema, napastnik Realu Madryt i reprezentacji Francji o faworytach Euro 2012, pracy trenera Laurenta Blanca i nowym pokoleniu piłkarzy

Publikacja: 20.03.2012 00:45

Karim Benzema

Karim Benzema

Foto: PAP/EPA

Jako jedna z trzech reprezentacji zdecydowaliście się podczas Euro zamieszkać na Ukrainie, w dalekim Doniecku. Nie obawia się pan, że taka izolacja znowu będzie miała zły wpływ na drużynę?

Karim Benzema:

Gramy na Ukrainie, więc logiczne było, by tam zamieszkać. Donieck to nie izolacja, tam też mogą przyjechać kibice, liczę na to.

Ostatnie zwycięstwo 2:1 z Niemcami każe zaliczyć Francję do faworytów turnieju?

Niemcy to jedna z najlepszych drużyn świata, byli w finale Euro 2008, mundial zakończyli na trzecim miejscu. To zwycięstwo może przekonać kibiców, że Francja kłopoty ma za sobą. Ale faworytem jest Hiszpania, od lat gra najlepiej i nic się nie zmieniło. W Realu trenuję z kilkoma piłkarzami, którzy są w kadrze, i wiem, że choć zdobyli już mistrzostwo Europy i świata, ciągle im mało. Silne są też Holandia czy Włochy, ale trochę brakuje im do Hiszpanii. Trafiliśmy do trudnej grupy z Anglią, Szwecją i Ukrainą. Na razie nie ma co myśleć o fazie pucharowej. Trzeba dobrze zakończyć sezon klubowy, bez kontuzji.

Nie wiadomo, czy trener Laurent Blanc przedłuży umowę z francuską federacją...

Powinien pracować z reprezentacją tak długo, jak się da. Obecna gra drużyny to jego sukces. Objął kadrę po nieudanych mistrzostwach świata, trochę czasu zajęło mu odbudowanie naszej wiary w siebie. Ma nasze zaufanie, bo sam był wielkim zawodnikiem, ale chodzi też o styl, w jakim prowadzi drużynę.

Kapitanem podczas Euro będzie bramkarz Hugo Lloris, a przecież trudno nazwać go liderem. To też dobra decyzja?

Liderów nie kreują media czy kibice. Hugo niewiele mówi poza boiskiem, ale podczas gry świetnie wywiązuje się ze swoich zadań.

Jednym z kontrkandydatów był Eric Abidal, ale czeka na przeszczep wątroby.

On jest dla mnie jak brat. Mam nadzieję, że zabieg się uda, modlę się o to. Eric na swojej pozycji należy do najlepszych na świecie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wróci do gry.

W reprezentacji Francji następuje zmiana pokoleń?

Do głosu doszedł mój rocznik – 1987. Mamy sporo piłkarzy, którzy odgrywają ważne role w klubach. Nowe pokolenie – poza talentem i pracowitością – jest też silne psychicznie.

—notował we Frankfurcie Michał Kołodziejczyk

Dziękujemy firmie Hyundai za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?