Pracował w klubie prawie ćwierć wieku, najpierw odgruzowywał stadion Old Trafford po niemieckim bombardowaniu, a potem zaczął budować zespół. Kiedy już go stworzył, w katastrofie lotniczej zginęło ośmiu piłkarzy, Busby ledwo przeżył, Bobby Charlton odniósł niegroźne rany. Dziesięć lat później tworzona na nowo drużyna zdobyła Puchar Mistrzów. Grało w niej trzech zdobywców Złotej Piłki dla najlepszego zawodnika w Europie: Anglik Bobby Charlton, Szkot Denis Law i Irlandczyk George Best.
Kiedy Ferguson w roku 1986 zajmował na ławce MU miejsce Rona Atkinsona, mało kto przypuszczał, że jest to historyczny moment, bo jego przyjście niczego od razu nie zmieniło.
Dopiero po czterech latach Manchester zdobył Puchar Anglii, po trzech kolejnych – pierwsze od roku 1967 mistrzostwo. Ciąg dalszy znamy. Ferguson pobił wszelkie brytyjskie rekordy: od stażu pracy w jednym klubie po liczbę tytułów i pucharów.
Podobno kiedy kończył odprawę przed finałem Ligi Mistrzów z Bayernem na Camp Nou (1999), w ostatnim zdaniu powiedział: – Pamiętajcie, że dziś jest 90. rocznica urodzin Busby’ego. Zróbcie dziadkowi przyjemność.
Półtorej godziny później Manchester zdobył Puchar Mistrzów, strzelając dwie bramki w ostatniej minucie.