Reklama
Rozwiń
Reklama

Euro 2016: Pół Europy chce do Francji

Znamy już pięciu finalistów. O pozostałe 19 miejsc w turnieju walczą jeszcze 32 drużyny.

Publikacja: 07.10.2015 19:44

Euro 2016: Pół Europy chce do Francji

Foto: AFP

Przed ostatnią prostą eliminacji wiadomo, że w przyszłorocznych mistrzostwach oprócz gospodarzy – Francuzów, zagrają Anglicy, Islandczycy, Czesi i Austriacy. Już dziś dołączyć do nich mogą zespoły Portugalii, Danii, Irlandii Północnej, a nawet Albanii.

Portugalczykom do awansu z grupy I wystarczy remis w spotkaniu z Danią w Bradze. Niemal dokładnie rok temu zwyciężyli w Kopenhadze 1:0 po bramce Cristiano Ronaldo w piątej minucie doliczonego czasu. Ten sam październikowy wieczór został jednak zapamiętany głównie z powodu awantury w Belgradzie.

Gdy Serbia gra z Albanią, wystarczy iskra, by wzniecić pożar. Okazał się nią dron latający nad boiskiem z przyczepioną flagą z mapą Wielkiej Albanii (ruch dążący do zjednoczenia wszystkich etnicznych Albańczyków w obrębie jednego państwa) oraz albańskim godłem. Kiedy jeden z zawodników gospodarzy przechwycił flagę, zaczęła się regularna bitwa.

Bili się piłkarze, z trybun rzucano race i różne przedmioty, a reprezentacja gości musiała się ratować ucieczką do szatni. Mecz został przerwany (przy stanie 0:0), bo sędzia Martin Atkinson nie był w stanie zapanować nad wydarzeniami. UEFA najpierw przyznała walkower Serbom, ale w lipcu Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podważył jej decyzję i trzy punkty zyskali Albańczycy.

Swój los mają teraz we własnych rękach. Czemu miałoby im się nie udać? Pokonali na wyjeździe Portugalię, nie przegrali ani razu z Danią. Są w tak znakomitej sytuacji, że nawet remisy w dwóch pozostałych spotkaniach (dzisiaj z Serbią oraz w niedzielę w Armenii) mogą im nie odebrać awansu. Pod warunkiem że Duńczycy przegrają w Bradze. Jeśli zwyciężą, a Albania nie, to w Kopenhadze strzelą już w czwartek korki od szampana.

Reklama
Reklama

Albańczycy, podobnie jak Islandia, nigdy w wielkim turnieju nie wystąpili. Irlandia Północna uczestniczyła dawno temu w trzech mundialach, ale w Euro jeszcze nie rywalizowała. Do historycznego awansu brakuje jej zwycięstwa w Belfaście nad najsłabszą w grupie F Grecją albo trzy dni później z tylko trochę lepszą Finlandią w Helsinkach.

W piątek i w sobotę takich przełomowych momentów w futbolu – dzięki reformie Michela Platiniego, który zwiększył liczbę finalistów z 16 do 24 – może być więcej. Walia potrzebuje punktu w wyjazdowym meczu z Bośnią i Hercegowiną, by ponad pół wieku po jedynym występie na mundialu zakwalifikować się wreszcie na mistrzostwa Europy. Misję, która nie powiodła się Ryanowi Giggsowi, ma szansę wykonać Gareth Bale. Sześć goli w eliminacjach nie wygląda wprawdzie tak dobrze jak dorobek Roberta Lewandowskiego (dziesięć), ale to wynik stawiający gwiazdora Realu w czołówce strzelców.

Słowaków, którzy pierwsze spotkanie przegrali dopiero miesiąc temu (z Hiszpanią), od wyjazdu na Euro dzieli domowe zwycięstwo nad Białorusią lub porażka Ukrainy w Skopje. Sześć lat temu zadziwili świat, zdobywając bilety na mundial do RPA, a potem w afrykańskim turnieju, pokonując w grupie Włochów i docierając do 1/8 finału.

Bez problemów jeszcze przed ostatnią kolejką powinni awansować Hiszpanie i Belgowie. Wystarczy, że wygrają odpowiednio z Luksemburgiem i Andorą. Włosi też nie mają wymagającego przeciwnika, choć nie można zapominać, że w Palermo męczyli się z Azerbejdżanem (2:1). Wyręczyć kolegów z ataku musiał Giorgio Chiellini, który trafił również do własnej bramki.

W CZWARTEK GRAJĄ (GODZ. 20.45)

Grupa F: Węgry – Wyspy Owcze; Irlandia Północna – Grecja; Rumunia – Finlandia.

Grupa I: Albania – Serbia; Portugalia – Dania (Polsat Sport News).

Reklama
Reklama

W PIĄTEK GRAJĄ (GODZ. 20.45)

Grupa C: Macedonia – Ukraina; Słowacja – Białoruś (Polsat Sport Extra); Hiszpania – Luksemburg.

Grupa E: Anglia – Estonia; Słowenia – Litwa; Szwajcaria – San Marino.

Grupa G: Liechtenstein – Szwecja; Mołdawia – Rosja; Czarnogóra – Austria.

W SOBOTĘ GRAJĄ

Grupa A: Islandia – Łotwa (18.00); Kazachstan – Holandia (18.00, Polsat Sport Extra); Czechy – Turcja (20.45, Polsat Sport Extra).

Grupa B: Andora – Belgia (20.45); Bośnia i Hercegowina – Walia (20.45); Izrael – Cypr (20.45).

Grupa H: Azerbejdżan – Włochy (18.00); Norwegia – Malta (18.00); Chorwacja – Bułgaria (20.45).

Reklama
Reklama

Skróty meczów codziennie o 23.30 na kanałach sportowych Polsatu

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama