Francuz musi poczekać do stycznia albo nawet pogodzić się z tym, że w ogóle nie przystąpi do wyborów, które odbędą się 26 lutego. W tej chwili nie zaakceptowano jego kandydatury, bo na Platinim ciąży kara trzymiesięcznego zawieszenia, jaką nałożyła na niego 8 października Komisja Etyki w związku z niewyjaśnionymi okolicznościami przyjęcia 2 mln franków szwajcarskich od prezesa FIFA Seppa Blattera.
Sprawę wyjaśnia szwajcarski wymiar sprawiedliwości. Przed Platinim stoi zadanie udowodnienia, a najlepiej znalezienia pisemnych dowodów na to, że przyjęcie pieniędzy od Blattera było legalne. Kwota 2 mln franków nie widnieje bowiem na żadnej fakturze. – W świetle prawa można to uznać za fałszerstwo na rachunku FIFA, nie wspominając o konflikcie interesów – powiedział Domenico Scala z komisji wyborczej międzynarodowej federacji.