Reklama

Mirosław Smyła: Zawsze musiałem ratować

Nowy trener Korony Kielce Mirosław Smyła opowiada o misji wydobycia drużyny z kryzysu.

Publikacja: 29.09.2019 19:08

Mirosław Smyła: Zawsze musiałem ratować

Foto: YouTube, Korona Kielce

Praca w Koronie Kielce to kolejne „zadanie specjalne po Rozwoju Katowice i Wigrach Suwałki. Jest pan specjalistą od rozwiązywania problemów?

Mirosław Smyła: Gdy się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Nie jest tak, że Smyła miał trzy propozycje i wybrał najtrudniejszą. Czasem życie trenerskie jest okrutne, czasem fajne. Wiem, z czego trenerzy czerpią satysfakcję. Nie trzeba bić się o puchary od razu, żeby cieszyć się z bycia szkoleniowcem. Piłka nożna to najtrudniejsza dyscyplina, bo trzeba zsynchronizować działania 11 ludzi. Jeśli to wychodzi, to daje ogromną satysfakcję. Przygoda w Wigrach Suwałki pokazała, że wszystko jest możliwe. Wyzwanie w Kielcach jest trudne, ale trzeba je podjąć. Wiem już trochę o zespole. Chciałoby się teraz wziąć głęboki oddech, zaplanować pracę, ale trzeba ciągle grać.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Sport
Warszawa biegnie po rekord. W niedzielę odbędzie się 47. Nationale Nederlanden Maraton Warszawski
Sport
Znajdą się pieniądze na modernizację Polonii? Los inwestycji w rękach radnych
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama