Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 11:16 Publikacja: 23.12.2023 09:51
Skoki narciarskie
Foto: AFP
58, 54, 62, 66, 59, 57, 61 i 61 to liczba uczestników kwalifikacji w Ruce, Lillehammer, Klinghental oraz Engelbergu. Średnia: niespełna 60. Lista chętnych do rywalizacji się kurczy i są zawody, podczas których kwalifikacje to formalność, choć tej zimy Polakom i tak zdarzało się w nich przegrać. Tendencja ta jest efektem ograniczenia kwot startowych dla najlepszych reprezentacji. FIS chce równać do słabszych, aby promować dyscyplinę w innych krajach.
To rozwiązanie dyskusyjne, które budzi opór. Norwegowie, Austriacy oraz Niemcy w pierwszym periodzie Pucharu Świata mogli wystawić 6-osobowe reprezentacje, ale tylko dlatego, że wywalczyły dodatkowe miejsca w Pucharze Kontynentalnym. Kolegów w telewizorze oglądali więc chociażby mistrz oraz wicemistrz świata z Oberstdorfu (2021), czyli Niemiec Markus Eisenbichler oraz Norweg Robert Johansson.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
- Żałuję, że Natalia Maliszewska tej zimy nie wystartuje, bo jej forma rosła. Wszyscy czekamy, aż wróci - mówi „...
Moim celem jest Kryształowa Kula – mówi „Rzeczpospolitej” mistrz świata w snowboardowym gigancie równoległym Osk...
To niesprawiedliwe, kiedy ktoś mówi: „Złapaliście mnie, do zobaczenia za tydzień”. Konsekwencje muszą być poważn...
Trwa osąd nad zwolnionym przez Adama Małysza trenerem polskich skoczków narciarskich Thomasem Thurnbichlerem. Ni...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Po trzech pełnych sezonach pracy z kadrą polskich skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler stracił stanowisko g...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas