W piątkowym konkursie indywidualnym Ziga Jelar, Peter Prevc, Timi Zajc i Anze Lanisek nie dali się nikomu wyprzedzić, w sobotnim drużynowym, do którego w komplecie wysłał ich trener Robert Hrgota, także. Siła słoweńskiej czwórki była tak duża, że nawet wybitne indywidualności w innych ekipach – Marius Lindvik i Halvor Egner Granerud u Norwegów, Stefan Kraft u Austriaków lub Karl Geiger u Niemców nie mogły wiele zrobić.
Konkurs nie był jednak tylko jednostronnym popisem Słoweńców – Lindvik przez chwilę wyprowadził Norwegię na prowadzenie, o trzecie miejsce ładnie walczyli Austriacy i Polacy. Wprawdzie nie oglądano prób w granicach rekordu świata (co, zapewne w celach merketingowych, obiecywali na sobotę organizatorzy), lecz siedem wspaniałych lotów poza granicę 240 metrów też się liczy.
Planica. PŚ w lotach
Konkurs drużynowy
1. Słowenia 1601,1 pkt. (Z. Jelar 224,5 i 227 m; P. Prevc 226 i 236; T. Zajc 240,5 i 241; A. Lanisek 222,5 i 237,5); 2. Norwegia 1576,9 (M. Lindvik 240 i 241,5; B. J. Heggli 214 i 208; J. A. Forfang 226 i 231,5; H. E. Granerud 244 i 242); 3. Austria 1544,2 (M. Hayboeck 216 i 231,5; D. Tschofenig 211 i 220,5; M. Fettner 222 i 224,5; S. Kraft 237,5 i 241); 4. Polska 1522,2 (P. Żyła 217 i 232,5; D. Kubacki 218,5 i 218,5; J. Wolny 233,5 i 221,5; K. Stoch 227 i 229); 5. Niemcy 1425,8; 6. Japonia 1355,3; 7. Finlandia 1259,5; 8. Szwajcaria 1225,1.
Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Kamil Stoch zajęli czwarte miejsce. Ich ambicją były raczej skoki powyżej 230 m, za co w Planicy słyszy się w nagrodę: „Planica, Planica, snezna kraljica...". Muzykę usłyszeli po razie Żyła i Wolny, Stochowi zabrakło jeden metr.
Po tym czwartym miejscu były polskie uśmiechy na zeskoku, klimat Planicy robił swoje, ale Kamil Stoch zapytamy przez reportera Eurosportu o sytuację w kadrze i skutki odejścia Michala Doleżala, zdecydowanie rzekł, że rozstanie z czeskim trenerem nie jest dobrym posunięciem, że błędy w przygotowaniach były, ale problemem jest to, że nie można tego naprawić, że teraz nie wiadomo, co będzie z przygotowaniami i z przyszłością polskich skoków.