Kapitan reprezentacji Polski w dużym wywiadzie dla francuskiego sportowego dziennika „L'Equipe” powiedział: „Za tym projektem stoją znakomici zawodnicy i trenerzy a to jest gwarancja jakości. Ten projekt jest dobry, stoi za tym Stephane. To ważna inwestycja. Kiedy zaproponowano mi bym został akcjonariuszem, zgodziłem się. (…). Ale nie zrobiłem tego tylko dla Antigi, zaangażowałem się, bo Paryż zasługuje na to, by nie zniknąć z siatkarskiej mapy. Ten klub był 20 razy mistrzem Francji, wygrał Ligę Mistrzów. Jestem wielkim fanem Roland Garros i Rafaela Nadala. Byłem na trybunach gdy wygrywał turniej jedenasty raz. Paryż to wspaniałe miasto. (…) Oczywiście nie ma inwestycji bez ryzyka, ale znam wielu innych akcjonariuszy i to mnie uspokaja. Jeśli stracę część tych pieniędzy, lub nawet całość, to trudno, takie są prawa biznesu, ale jeśli wprowadzimy Paris Volley na wysoki poziom, będę bardzo szczęśliwy”.