Reklama

Poligon doświadczalny Heynena w Rimini

Reprezentacja Polski w drugim turnieju Ligi Narodów mierzy się z groźną Australią oraz potęgami – USA i Rosją.

Publikacja: 03.06.2021 19:20

Poligon doświadczalny Heynena w Rimini

Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Zawody w Rimini to przystanek na drodze do igrzysk olimpijskich w Tokio, ale rezultaty też mają znaczenie. Zwycięstwa budują atmosferę – to jasne – ale możliwe, że Polakom bardziej przysłuży się przegrany mecz ze Słoweńcami.

To była wpadka ku przestrodze i dowód, że nawet dysponujący prawdopodobnie najlepszym i najszerszym składem na świecie Vital Heynen nie zbudował drużyny niepokonanej.

Raczej nie trzeba o tym przekonywać polskich siatkarzy, którzy albo sami smakowali goryczy porażki w olimpijskim ćwierćfinale, albo oglądali dramaty starszych kolegów w telewizji. Kibicom widzącym w Polakach murowanych faworytów lód na głowy też nie zaszkodzi.

Heynen na razie urządził sobie w Rimini poligon doświadczalny, co zresztą zapowiadał, i podczas spacerów po plaży tak układa skład Polaków, żeby każdy z graczy mógł pokazać swoje umiejętności.

Kadra na Ligę Narodów jest 19-osobowa, ta olimpijska będzie mniejsza o siedem nazwisk. Heynen ogłosi ją od razu po turnieju w Rimini. Rywalizacja w Lidze Narodów z polskiego punktu widzenia to tak naprawdę wojna domowa, bo niewykluczone, że naszą siatkówkę stać na to, by wysłać do Tokio dwie niemal równorzędne drużyny zdolne do walki o medale.

Reklama
Reklama

Siatkarze w Rimini spędzą ponad miesiąc i zagrają w tym czasie co najmniej piętnaście meczów. Takie reguły nie podobają się nikomu, poza organizatorami, co jest w siatkówce normą i na co wszyscy od dawna narzekali.

Rywalizację rozdzielono na miniturnieje, dzięki czemu mężczyźni po trzech meczach dostają trzy dni przerwy, podczas których halę zajmują kobiety. Polki na razie wygrały dwa z sześciu spotkań.

Biało-czerwoni w drugiej odsłonie Ligi Narodów stawią czoła Australijczykom (mecz odbył się po zamknięciu gazety), Amerykanom oraz Rosjanom. Te dwie ostatnie ekipy to potęgi i nie byłoby niespodzianką, gdybyśmy spotkali się z nimi także w turnieju Final Four.

W tabeli Ligi Narodów przewodzą Francuzi, którzy jako jedyni wygrali wszystkie mecze, a w czwartek odprawili w trzech setach Brazylijczyków.

Mecze Polaków w TVP 2 i Polsacie Sport

Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama