Reklama

Zabawa z pasją

Polki wygrały z Kenią 3:0 i poleciały do Sapporo. Jutro mecz z Włochami. Małgorzata Glinka-Mogentale i Anna Podolec odpoczywały. Po pierwszym secie z boiska zeszła Katarzyna Skowrońska-Dolata. - Oszczędzaliśmy energię - powiedział Marco Bonitta po meczu z Kenią.

Aktualizacja: 07.11.2007 16:34 Publikacja: 07.11.2007 06:23

Zabawa z pasją

Foto: AFP

Milena Rosner, uznana za najlepszą zawodniczkę tego krótkiego i pewnie wygranego spotkania z mistrzem Afryki stwierdziła konferencji prasowej, że było miło, łatwo i przyjemnie. Kapitan Kenii, Catherine Wanjiru, która zdobyła tylko dwa punkty ograniczyła się do gratulacji dla Polek. - Liczyłam, że wygramy choć jednego seta - powiedziała. Widocznie pamiętała, że podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata Kenijki przegrały 1:3 i chwilami sprawiały dwukrotnym mistrzyniom Europy sporo kłopotów. Trener Afrykanek, 41-letni Sammy Kiriongo powiedział. -Przyjechaliśmy tu tylko po naukę i zamierzamy skorzystać jak najwięcej. A uczyć się mamy od kogo.

Marco Bonitta nie czarował, nie bawił się w dyplomatę. Zapytany przez jednego z miejscowych dziennikarzy jaka była taktyka na to spotkanie odpowiedział: - Powiedziałem grajcie jak umiecie. Kilka zawodniczek mogło tego dnia odpocząć, nie było sensu ich forsować, inne dostały szansę gry od początku. O Kenijkach mówił: - Pokazały, że można grać w siatkówkę z pasją i entuzjazmem, choć były słabsze o klasę. Te dziewczyny są bardzo silne fizycznie, szczególnie najskuteczniejsza z nich Ndasaba i potrafią mocno zbić piłkę, tyle że nie zawsze tam gdzie chcą.

Polki zagrały drugim składem. Szansę dostały te, które zwykle wchodzą tylko na zmiany. Rozgrywająca Kenijek, 23-letnia Janet Wandja z Nairobi powiedziała dzień wcześniej „Rz", że wynik tego spotkania jest znany już przed jego rozpoczęciem. - Dla nas to zaszczyt grać z wami. My się dopiero uczymy - mówiła z uśmiechem. Wszystkie cały czas się śmieją, żartują, tańczą. W wydanym z okazji Pucharu Świata przez FIVB informatorze pytane jakie jest ich hobby zdecydowana większość odpowiada, że muzyka i taniec. 36- letnia Dorcas Ndasaba (w meczu z Polską zdobyła 16 punktów) pięknie śpiewa.

W 1985 roku podczas mistrzostw Europy w boksie, które rozgrywano w Budapeszcie też przeprowadzono taką ankietę i wydano stosowany biuletyn. Jugosłowianin Mirko Puzović, wicemistrz Europy kategorii lekkopółśredniej, znany w rodzinnej Pristinie jako obrotny cinkciarz, na takie samo pytanie odpowiedział: Hobby ? Numizmatyka.

Mecz z Kenią trwał zaledwie 58 minut, a drugi set wygrany do 10, tylko 17. Rywalki krzyczały, piszczały, walczyły jakby szło o życie, ale karty rozdawały Polki, choć po kilku minutach pierwszego seta był remis 5:5. Pod koniec tej partii Milenę Sadurek na rozegraniu zamieniła Magdalena Śliwa, i tak zostało już do końca.

Reklama
Reklama

Agata Sawicka, nominalna libero, która grała jako skrzydłowa była szczęśliwa, że dostała szansę. Najskuteczniejsza (13 punktów) i najmłodsza Klaudia Kaczorowska pytana o ostatnie wskazówki trenera przed meczem powiedziała: Pamiętam tylko, że miałyśmy zasłaniać przekątną. Przyznała też, że o Kenijkach przed tym spotkaniem wiedziała niewiele. - Byłam trochę zdenerwowana, ale to normalne, gdy grasz z teoretycznie słabszym i musisz go pokonać, ale nie wiesz na co go stać. Polskie siatkarki jutro grają z Włoszkami. W środę późnym wieczorem zameldowały się w hotelu Renaissance w Sapporo. W czasie kilkugodzinnej podróży z Sendai dowiedziały się, że rywalki wygrały bez straty seta z Japonią, a Amerykanki pokonały w tie breaku Brazylię. Bonitta aż się skrzywił na tą wiadomość. - Byliśmy tak blisko wygranej z USA, nie mówiąc o Kubie. Mogło być tak dobrze. Jesteśmy coraz bliżej światowej czołówki, ale jeszcze przegrywamy - wrócił myślami do przykrych chwil.

Nikt tego nie mówi głośno, ale polskie siatkarki w meczu z mistrzyniami Europy będą chciały udowodnić, że nie mają racji ci, którzy przestali w nie wierzyć.

Sendai

Polska - Kenia 3:0 (25:12, 25:10, 25:15) Kuba - Peru3:0 (29:27, 25:19, 25:13)USA - Brazylia 3:2 (17:25, 16:25, 25:21, 25:23, 15:9)

Osaka

Korea Południowa - Tajlandia3:0 (25:21, 25:20, 25:21)Serbia - Dominikana3:0 (25:22, 25:14, 25:23)Włochy - Japonia 3:0 (25:18, 25:19, 25:14)

Milena Rosner, uznana za najlepszą zawodniczkę tego krótkiego i pewnie wygranego spotkania z mistrzem Afryki stwierdziła konferencji prasowej, że było miło, łatwo i przyjemnie. Kapitan Kenii, Catherine Wanjiru, która zdobyła tylko dwa punkty ograniczyła się do gratulacji dla Polek. - Liczyłam, że wygramy choć jednego seta - powiedziała. Widocznie pamiętała, że podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata Kenijki przegrały 1:3 i chwilami sprawiały dwukrotnym mistrzyniom Europy sporo kłopotów. Trener Afrykanek, 41-letni Sammy Kiriongo powiedział. -Przyjechaliśmy tu tylko po naukę i zamierzamy skorzystać jak najwięcej. A uczyć się mamy od kogo.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama