Atakujący Jastrzębskiego Węgla grał najlepiej wtedy, gdy drużyna potrzebowała tego najbardziej: w czwartym secie i tie-breaku. Kończył ważne piłki, był opoką i napędem zespołu. Mecz był wyrównany, wynik niepewny do ostatnich minut i bez Prygla byłby zapewne inny.
Jastrzębski Węgiel niewiele skorzystał z tego prestiżowego zwycięstwa, nawet spadł z trzeciego na czwarte miejsce w tabeli, gdyż Mlekpol AZS Olsztyn wygrał do zera z Delectą Bydgoszcz i dostał za ten sukces więcej punktów.
Drużyna Roberta Prygla ma przed sobą ciężki tydzień: mecze ligowe musi teraz dzielić ze startami w Lidze Mistrzów. We wtorek siatkarze Jastrzębskiego Węgla grają wyjazdowy mecz we Włoszech z Sisleyem Treviso, wracają na spotkanie ligowe, a 30 stycznia u siebie zagrają z Knak Roeselare (Belgia). Awans do play-off Ligi Mistrzów da Jastrzębiu jedno zwycięstwo w dwóch spotkaniach.
Liga szybko odrabia straty związane ze startem polskich siatkarzy w turnieju przedolimpijskim w Izmirze. Na dziś w Kędzierzynie zaplanowano ostatni mecz 12. kolejki, spotkania następnej już w najbliższy piątek i sobotę.
Tabela