Reklama

Skra Bełchatów ponownie liderem

Plus Liga: w meczu dwóch najbogatszych drużyn Resovia nie miała wiele do powiedzenia

Aktualizacja: 18.11.2008 07:24 Publikacja: 17.11.2008 21:42

Za trzeciego seta możemy tylko przeprosić kibiców. Po prostu przestaliśmy grać – mówił po porażce z czterokrotnym mistrzem Polski reprezentacyjny libero Resovii Krzysztof Ignaczak. – Skra obnażyła wszystkie nasze błędy, a było ich dużo – dodał. Na pytanie, czego zabrakło drużynie z Rzeszowa, Ignaczak odpowiedział krótko: Wszystkiego!

Pierwsze dwa sety nie wskazywały, że spotkanie dwóch najbogatszych i dysponujących najsilniejszymi składami drużyn będzie tak krótkie. Liczono na pełną emocji pięciosetową walkę i odrodzenie Resovii, która zdążyła już odpaść z pucharowych rozgrywek, a w PlusLidze też nie spisuje się tak, jak oczekiwano.

W zespole z Bełchatowa bardzo dobrze grał Michał Bąkiewicz, a Mariusz Wlazły nie mylił się w ataku. Skra nawet bez Stephane’a Antigi i Janne Haikkinena okazała się zbyt silna dla Resovii. Jej wygrana w Rzeszowie sprawia, że znów jest pierwsza w ligowej tabeli. Za nią są zespoły z Kędzierzyna-Koźla i Olsztyna.

Trener siatkarzy z Rzeszowa Ljubomir Travica (prowadził między innymi reprezentację Serbii i Czarnogóry) zaczął ten mecz z Serbem Ilią Iliciem (rozegranie) i Finem Miką Oivanenem (atak). W drugim secie za Ilicia wszedł Paweł Woicki, a za Oivanena Paweł Papke, ale losów tego spotkania już nie odwrócili.

W zespole z Bełchatowa bardzo dobrze grał Michał Bąkiewicz, a Mariusz Wlazły nie mylił się w ataku. Skra nawet bez Stephane’a Antigi i Janne Haikkinena okazała się zbyt silna dla Resovii. Jej wygrana w Rzeszowie sprawia, że znów jest pierwsza w ligowej tabeli. Za nią są zespoły z Kędzierzyna-Koźla i Olsztyna.

Reklama
Reklama

W następnej kolejce niedawni liderzy z Kędzierzyna jadą do Bełchatowa, a w Olsztynie grać będzie Jastrzębski Węgiel. Tam powinno być najciekawiej.

[i]• Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów 0:3 (23:25, 23:25, 17:25). [/i]

Za trzeciego seta możemy tylko przeprosić kibiców. Po prostu przestaliśmy grać – mówił po porażce z czterokrotnym mistrzem Polski reprezentacyjny libero Resovii Krzysztof Ignaczak. – Skra obnażyła wszystkie nasze błędy, a było ich dużo – dodał. Na pytanie, czego zabrakło drużynie z Rzeszowa, Ignaczak odpowiedział krótko: Wszystkiego!

Pierwsze dwa sety nie wskazywały, że spotkanie dwóch najbogatszych i dysponujących najsilniejszymi składami drużyn będzie tak krótkie. Liczono na pełną emocji pięciosetową walkę i odrodzenie Resovii, która zdążyła już odpaść z pucharowych rozgrywek, a w PlusLidze też nie spisuje się tak, jak oczekiwano.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Reklama
Reklama