Nic nie trwa wiecznie. Po ośmiu zwycięstwach przyszła porażka drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Stelmacha. Przegrani zgodnie twierdzili, że popełnili zbyt dużo błędów, a Jastrzębski Węgiel rozegrał znakomite spotkanie.
Szczególne gratulacje kierowali w stronę Francuza Guillaume’a Samiki, który wreszcie zagrał tak, jak potrafi – na najwyższym światowym poziomie. Nowym liderem została Skra, choć męczyła się w stolicy okrutnie. – Drużyny sklasyfikowane znacznie niżej od nas, nie mając nic do stracenia, ryzykują i czasami to ryzyko się opłaca – mówił po meczu z Politechniką Mariusz Wlazły. Daniel Castellani, szkoleniowiec Skry, chwalił Politechnikę za małą ilość błędów, a trenera Krzysztofa Kowalczyka za sposób prowadzenia zespołu. Mówił też, że chciał sprawdzić, w jakiej formie po kontuzji jest Stephane Antiga, a także dał szansę drugiemu rozgrywającemu Maciejowi Dobrowolskiemu, którego wybrano na najlepszego siatkarza (MVP) spotkania.
[ramka][b]9. kolejka[/b]
• Politechnika Warszawa – PGE Skra Bełchatów 2:3 (21:25, 21:25, 25:17, 25:23, 13:15) • ZAK SA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (28:30, 26:28, 25:23, 20:25) • Jadar Radom – AZS Częstochowa 0:3 (19:25, 25:27, 20:25) • Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 3:1 (28:26, 25:10, 19:25, 25:21) • Delecta Bydgoszcz – AZS Olsztyn 1:3 (25:21, 22:25, 20:25, 23:25).
Tabela