Wybór trenerów reprezentacji siatkarek i siatkarzy na finiszu

Męską kadrę poprowadzi najprawdopodobniej Argentyńczyk Daniel Castellani, a żeńską Jerzy Matlak

Publikacja: 09.01.2009 00:18

Decyzję poznamy 17 stycznia na gali Siatkarskie Plusy 2008 w Warszawie.

O tym, że faworytem jest Castellani, trener Skry Bełchatów, mówiono od dawna. Jak twierdzi Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, perfekcyjnie łączy on teorię z praktyką. A przy tym nie jest taki drogi jak Włoch Daniele Bagnoli i wiadomo, że zależy mu na tej posadzie.

W konkursie zostali jeszcze właśnie Bagnoli i Grzegorz Wagner, który wystąpił przed komisją konkursową jako ostatni i – jak twierdzi jej szef Artur Popko – wypadł dobrze. Świetnie zna realia polskiej siatkówki i ma pomysł na przyszłość.

Ale równie wysoko oceniono pozostałych. W tej sytuacji największe szanse na wygraną miałby Bagnoli, gdyby naprawdę zależało mu na zwycięstwie.

Problem polega na tym, że Włoch jest też kandydatem na trenera męskiej reprezentacji ZSRR. A ponieważ mieszka w tym kraju od dwóch lat i ma żonę Rosjankę, to nawet nie ukrywa, że gdyby doszło do wyboru, wybierze pracę w Rosji. I to nie tylko dlatego, że tam spełnią jego wygórowane jak na polskie realia żądania finansowe.

Większy ból głowy działacze będą mieć przy wyborze trenera żeńskiej reprezentacji. Tu konkursu nie było, tylko od początku dwóch kandydatów – Jerzy Matlak i Alojzy Świderek.

Kiedy wydawało się, że pozycja Świderka jest niepodważalna, sytuacja uległa zmianie i swoją szansę próbuje teraz wykorzystać Matlak, najbardziej utytułowany z polskich trenerów klubowych.

Szeryf z Piły ma swoich zwolenników, ale są też tacy, którzy boją się takiego rozwiązania. Wczoraj komisja długo rozmawiała z Matlakiem i ponoć nie wypadł już tak dobrze jak podczas pierwszego przesłuchania, ale wciąż ma przewagę.

To będzie trudny rok dla żeńskiej siatkówki. Mistrzostwa Europy w naszym kraju i presja sukcesu, walka o prawo startu w mistrzostwach świata 2010, turnieje Grand Prix nie ułatwią pracy nowemu trenerowi.

Matlak nie boi się takiego wyzwania. Ma 64 lata i wreszcie chce się sprawdzić.

Decyzję poznamy 17 stycznia na gali Siatkarskie Plusy 2008 w Warszawie.

O tym, że faworytem jest Castellani, trener Skry Bełchatów, mówiono od dawna. Jak twierdzi Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, perfekcyjnie łączy on teorię z praktyką. A przy tym nie jest taki drogi jak Włoch Daniele Bagnoli i wiadomo, że zależy mu na tej posadzie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia