Reklama

Na dole jest gorąco

Mimo porażki w Kędzierzynie-Koźlu liderem rozgrywek dalej jest Skra. Na ostatnim miejscu w tabeli też bez zmian. Trefl Gdańsk ma coraz więcej problemów

Aktualizacja: 02.02.2009 04:00 Publikacja: 02.02.2009 00:52

Łukasz Perłowski, najlepszy zawodnik meczu w Rzeszowie. Z tyłu trener Resovii Ljubomir Travica

Łukasz Perłowski, najlepszy zawodnik meczu w Rzeszowie. Z tyłu trener Resovii Ljubomir Travica

Foto: Rzeczpospolita, Krz Krzysztof Łokaj

Poza meczem na szczycie, w którym Skra Bełchatów, lider i czterokrotny mistrz Polski, przegrała z wiceliderem ZAK SA, w innych spotkaniach wygrywali faworyci. W Rzeszowie, Jastrzębiu i Radomiu gospodarze nie pozwolili sobie odebrać nawet jednego seta.

Formą błysnął Jastrzębski Węgiel, który we własnej hali szybko zgasił nadzieje siatkarzy z Olsztyna. Na Brazylijczyka Rafę i Roberta Prygla tym razem nie było siły. Tego pierwszego słusznie uznano za MVP meczu, a Prygiel nie po raz pierwszy przypomniał o swoich umiejętnościach. – Zawsze jestem do dyspozycji trenera reprezentacji – powtarza od dawna, ale odzewu nie ma. Być może Daniel Castellani, który zastąpił Raula Lozano, spojrzy na niego łaskawszym okiem i powoła jako zmiennika Mariusza Wlazłego.

Niespodzianki nie było też w Rzeszowie, choć Resovia mimo pewnego zwycięstwa w meczu z AZS Częstochowa nie zachwyciła. A gdyby pierwszy set zakończył się wygraną wicemistrzów Polski (przegrali 23:25), z całą pewnością spotkanie trwałoby znacznie dłużej.

Tym razem jednak o sukcesie drużyny prowadzonej przez Ljubomira Travicę zadecydowali ci, którzy jeszcze w ubiegłym sezonie stanowili o sile AZS: Paweł Woicki, Marcin Wika i Krzysztof Gierczyński, oraz znakomity tego dnia środkowy Łukasz Perłowski, MVP meczu.

Jego nieprzyjemny serwis poparty skutecznym atakiem był największym problemem dla rywali, tak samo jak niesamowite popisy w obronie reprezentacyjnego libero Krzysztofa Ignaczaka. W ostatniej akcji tego spotkania „Igła“ pokazał jeszcze, że gdy trzeba, potrafi również rozgrywać. To po jego zagraniu Resovia zdobyła ostatni, zwycięski punkt. Coraz gorsze nastroje są w Gdańsku po kolejnej porażce Trefla, który w meczu z Jadarem nie zdobył nawet seta. Nie pomogła zmiana trenera, drużyna wciąż ma problemy. W Radomiu Trefl grał wprawdzie bez swych największych asów, Łukasza Kadziewicza i Bojana Janicia, ale to nie zmienia faktu, że dla tej drużyny, budowanej z wielkimi nadziejami i za duże pieniądze, nadchodzą naprawdę ciężkie chwile.

Reklama
Reklama

W Bydgoszczy Delecta, przedostatni zespół tabeli PlusLigi, pokonała Politechnikę i Trefl jest na ostatnim miejscu bardzo samotny.

[ramka]14. kolejka

• ZAK SA Kędzierzyn-Koźle - Skra Bełchatów 3:2 (13:25, 16:25, 25:19, 25:18, 15:9) • Asseco Resovia Rzeszów - AZS Częstochowa 3:0 (25:23, 25:15, 25:19) • Jadar Radom - Trefl Gdańsk 3:0 (25:20, 25:23, 25:18) • Jastrzębski Węgiel - AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:17, 25:22, 25:17) • Delecta Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawa 3:1 (25:17, 27:25, 19:25, 25:17).

1. Skra 14 34 39:17

2. Kędzierzyn 14 32 39:20

3. Jastrzębie 14 27 34:22

Reklama
Reklama

4. Resovia 14 27 31:22

5. AZS Olsztyn 14 24 27:23

6. Politechnika 14 18 26:30

7. Domex Tytan 14 17 24:31

8. Jadar Radom 14 13 15:32

9. Delecta 14 12 21:36

Reklama
Reklama

10. Trefl Gdańsk 14 6 15:38 [/ramka]

Poza meczem na szczycie, w którym Skra Bełchatów, lider i czterokrotny mistrz Polski, przegrała z wiceliderem ZAK SA, w innych spotkaniach wygrywali faworyci. W Rzeszowie, Jastrzębiu i Radomiu gospodarze nie pozwolili sobie odebrać nawet jednego seta.

Formą błysnął Jastrzębski Węgiel, który we własnej hali szybko zgasił nadzieje siatkarzy z Olsztyna. Na Brazylijczyka Rafę i Roberta Prygla tym razem nie było siły. Tego pierwszego słusznie uznano za MVP meczu, a Prygiel nie po raz pierwszy przypomniał o swoich umiejętnościach. – Zawsze jestem do dyspozycji trenera reprezentacji – powtarza od dawna, ale odzewu nie ma. Być może Daniel Castellani, który zastąpił Raula Lozano, spojrzy na niego łaskawszym okiem i powoła jako zmiennika Mariusza Wlazłego.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Reklama
Reklama