– Zadecydował trzeci set. Wygraliśmy bardziej wolą walki i charakterem niż umiejętnościami – powiedział po meczu reprezentacyjny libero Resovii Krzysztof Ignaczak.
W podobnym tonie wypowiadał się trener rzeszowskiej drużyny Ljubomir Travica. – Popełniliśmy bardzo dużo błędów, ale trudno nie być zadowolonym z wyniku, gdy gra się z tak trudnym rywalem na jego terenie – dodał Serb, który zapewnia, że jego zespół będzie w najwyższej formie dopiero w fazie play-off.
AZS przystąpił do meczu z Resovią bez swych asów, rozgrywającego Pawła Zagumnego i atakującego Grzegorza Szymańskiego. Zastąpili ich udanie Jakub Oczko i Tomasz Józefacki, ale jest jasne, że z Zagumnym i Szymańskim gospodarzom byłoby łatwiej. I kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby wygrali trzeciego seta.
Trener olsztynian Mariusz Sordyl powiedział po meczu, że jest dumny ze swoich zawodników, bo mają charakter, co udowodnili, tocząc tak zacięte spotkanie. Nie zawsze trenera pokonanej drużyny stać na taką opinię.
W czołówce tabeli nic się nie zmieniło. Prowadzi Skra, która już myśli o meczach z Dynamem Moskwa w Lidze Mistrzów, przed drużyną z Kędzierzyna-Koźla.