Mistrzowie Polski pokonali w sobotę w hali Energia w Bełchatowie AZS Warszawa 3:2. Bohaterowie nie są zmęczeni. Tak jak Skra, ćwierćfinalista Ligi Mistrzów, w przedostatniej kolejce wygrywały także inne zespoły, które w minionym tygodniu wywalczyły awans do dalszych gier w prestiżowych europejskich rozgrywkach pucharowych. Drugi ćwierćfinalista Ligi Mistrzów Domex Tytan AZS Częstochowa do soboty teoretycznie nie był jeszcze pewny miejsca w ósemce najlepszych drużyn PlusLigi.
Częstochowianie pewnie pokonali jednak Jadar Radom 3:1 i na pewno zagrają w play-off. Z kolei Jastrzębski Węgiel, który w środę awansował do turnieju Final Four rozgrywek Challenge Cup, pokonał 3:2 wicelidera tabeli Zaksę Kędzierzyn-Koźle, co przesądziło o pierwszym miejscu Skry. W play off zagra osiem najlepszych drużyn. Za tydzień obędzie się ostatnia kolejka (w terminarzu 13.), która została przełożona z 17 stycznia ze względu na wyznaczony na ten termin Mecz Gwiazd PlusLigi.
Od pewnego czasu wiadomo, że dziesiąte, ostatnie miejsce w tabeli po fazie zasadniczej zajmie beniaminek Trefl Gdańsk. Zespół ten zagra w barażach o utrzymanie się w ekstraklasie. Grą w barażach zagrożone są także dziewiąty w tabeli Jadar Radom i ósma Delecta Bydgoszcz, mające po 15 punktów. Bydgoszczanie zdobyli w sobotę jeden punkt w Olsztynie, przegrywając z AZS UWM 2:3. „Walczymy, gramy ambitnie, urywamy punkty silniejszym rywalom. Teraz w ostatniej kolejce musimy zwyciężyć za trzy punkty u siebie z Treflem i utrzymamy ósmą pozycję, która daje prawo gry w play offach. Niby zadanie jest proste, ale jeszcze w lidze nie utrzymaliśmy się” - mówi trener Waldemar Wspaniały, od trzech miesięcy pracujący z zespołem Delecty.
Wszystkie mecze ostatniej kolejki PlusLigi rozegrane zostaną w sobotę 28 lutego (początek 14.45). Najciekawiej zapowiada się mecz Jastrzębskiego Węgla ze Skrą, chociaż obydwa zespoły są już pewne pierwszego i czwartego miejsca przed fazą play-off.
[ramka][b]17. kolejka [/b]