Skra nie zgasiła Iskry w Odincowie

Zespół z Bełchatowa nie zagra w finale Ligi Mistrzów w Pradze. Skra w rewanżowym meczu z Iskrą w Odincowie nie zdobyła nawet seta

Aktualizacja: 13.03.2009 04:29 Publikacja: 13.03.2009 04:28

Skra nie zgasiła Iskry w Odincowie

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

To miał być wielki mecz i sukces Skry. Zespół ten od dawna budowano przecież z myślą o zwycięstwach w Lidze Mistrzów.

Mariusz Wlazły, najlepszy polski atakujący, zagrał ostatnio świetnie w finałach Pucharu Polski i wydawało się, że podobnie będzie w Odincowie. Ale Iskra to jednak inna jakość niż nasze czołowe, ligowe zespoły. Nawet bez brazylijskiego asa Giby, ale za to z Pawłem Abramowem potrafi zagrać tak, że Skra traci cały swój rozmach.

Tego meczu jakby nie było. Iskra przypominała pięściarza, który postanowił rozegrać walkę na dystans i nawet na moment nie przyjął wymiany ciosów. A Skra, która pierwsze spotkanie wygrała 3:2, grała od początku sparaliżowana.

W pierwszym secie trzymała się dzielnie do stanu 11:11. Później było już tylko gorzej. Daniel Castellani, argentyński trener mistrzów Polski, nerwowo szukał klucza do zwycięstwa, ale go nie znalazł. Za hiszpańskiego rozgrywającego Miguela Angela Falascę wstawił Macieja Dobrowolskiego, później zdecydował, że Dawida Murka zastąpi Bartosz Kurek.

To nie były jedyne zmiany w tym meczu. W drugim secie szansę dostał Jakub Jarosz, grał też Michał Bąkiewicz, ale i te roszady niewiele wniosły. Skra zaczęła wprawdzie od prowadzenia 5:3, 7:5, remisowała 10:10, 12:12, ale im dłużej trwał set, tym nadzieje na wygraną były mniejsze. W ataku Iskry bezbłędnie grał niemiecki atakujący Jochen Schoeps, a Paweł Abramow, który wrócił do drużyny po operacji wyrostka robaczkowego, świetnie przyjmował.

Ostatni, trzeci set, bliźniaczo podobny do poprzednich nie przyniósł cudu. Gospodarze punkt po punkcie odbierali nadzieję Polakom. Wygrali wysoko i wystąpią w finale, w którym zabraknie Skry.

[i]Iskra Odincowo – Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 25:18, 25:16). [/i]

To miał być wielki mecz i sukces Skry. Zespół ten od dawna budowano przecież z myślą o zwycięstwach w Lidze Mistrzów.

Mariusz Wlazły, najlepszy polski atakujący, zagrał ostatnio świetnie w finałach Pucharu Polski i wydawało się, że podobnie będzie w Odincowie. Ale Iskra to jednak inna jakość niż nasze czołowe, ligowe zespoły. Nawet bez brazylijskiego asa Giby, ale za to z Pawłem Abramowem potrafi zagrać tak, że Skra traci cały swój rozmach.

Siatkówka
Kryspin Baran, prezes Aluronu Warty Zawiercie: Brak kontrowersji to miód na serce sponsora
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Siatkówka
Nic dwa razy się nie zdarza. Zawiercie przegrało w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów
Siatkówka
Bartosz Kwolek dla „Rzeczpospolitej”: Zasłużyliśmy na przydomek „Jurajskich Rycerzy”
Siatkówka
Liga Mistrzów siatkarzy. Aluron Warta Zawiercie wygrał polski półfinał i powalczy o trofeum
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Siatkówka
Święto siatkówki w Łodzi. Dwie polskie drużyny powalczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont