Reklama

Muszynianka mistrzem

Trzy mecze, trzy tie-breaki i wszystko jasne. Zespół z Muszyny obronił tytuł

Publikacja: 27.04.2009 05:41

Helena Horka (Aluprof) atakuje, blokują Kamila Frątczak i Ivana Plchotova (Muszynianka)

Helena Horka (Aluprof) atakuje, blokują Kamila Frątczak i Ivana Plchotova (Muszynianka)

Foto: PAP

Aluprof Bielsko-Biała, najlepszy zespół sezonu zasadniczego, po dwóch porażkach we własnej hali jechał do Muszyny z nadzieją, że jest w stanie odwrócić losy finału.

Kiedy w czwartym secie prowadził 8:1, a Bogdan Serwiński, trener Muszynianki, rwał włosy z rozpaczy, wydawało się, że za kilka minut to spotkanie się skończy, a w czwartym, też w Muszynie, znów wszystko będzie możliwe. Serwiński wziął wtedy czas i krzyczał:

– Nie można się tak szybko poddawać. A my już leżymy na łopatkach. Ja tego nie rozumiem.

Kilka minut później po ataku Joanny Mirek Aluprof prowadził już tylko jednym punktem – 11:10 – i wynik tego spotkania znów był sprawą otwartą. Drużyna z Bielska jeszcze rzuciła się do ataku i znów prowadziła wysoko – 15:10. Ale Muszynianka ruszyła w pogoń i dogoniła uciekającego rywala na samej mecie. Był remis 23:23, 24:24, później meczbola miał Aluprof, ale Katarzyna Gajgał nie wykorzystała wielkiej szansy i mistrzynie Polski doprowadziły do tie-breaka, w którym od stanu 5:7 pokazały, że to im się należy tytuł. Po pewnych, kończących atakach Kamili Frątczak wygrały 15:11, mecz 3:2 i rywalizację w finale 3-0.

To trzeci mistrzowski tytuł Bogdana Serwińskiego, drugi z rzędu. Igor Prielożny i jego Aluprof liczyli na więcej. Twarze trenera i zawodniczek świadczyły o tym najlepiej.

Reklama
Reklama

Trzecie miejsce i brązowy medal zdobyły siatkarki Farmutilu Piła.

[ramka]• [b]Finał ( do trzech zwycięstw): [/b]

Muszynianka Fakro Muszyna - Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (20:25, 25:23, 19:25, 27:25, 15:11).

[i]Stan rywalizacji 3-0.[/i]

[b]• O trzecie miejsce: [/b]

Centrostal Bydgoszcz - Farmutil Piła 1:3 (25:23, 16:25, 28:30, 21:25).

Reklama
Reklama

[i]3-0 dla Farmutilu.[/i][/ramka]

Aluprof Bielsko-Biała, najlepszy zespół sezonu zasadniczego, po dwóch porażkach we własnej hali jechał do Muszyny z nadzieją, że jest w stanie odwrócić losy finału.

Kiedy w czwartym secie prowadził 8:1, a Bogdan Serwiński, trener Muszynianki, rwał włosy z rozpaczy, wydawało się, że za kilka minut to spotkanie się skończy, a w czwartym, też w Muszynie, znów wszystko będzie możliwe. Serwiński wziął wtedy czas i krzyczał:

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama