– Bilety rozeszły się w pół godziny. Zainteresowanie tym meczem przypomina najlepsze lata rzeszowskiej siatkówki – mówi Bartosz Górski, wiceprezes Resovii.

Pierwsze dwa mecze wygrane do zera przez Skrę w Bełchatowie świadczą, że Resovia raczej jest bez szans. Czterokrotni mistrzowie Polski mają w składzie więcej indywidualności, przemawia za nimi doświadczenie i pewność siebie.

Teraz, gdy formę z ubiegłego sezonu odzyskał Dawid Murek, Skra nie ma słabych punktów. Potrafi zniszczyć rywala zagrywką, atakiem i blokiem. Umie też bronić jak mało kto w lidze. Pytanie tylko, czy Resovia już pogodziła się z porażką, czy jeszcze poderwie się do walki. Rok temu AZS Częstochowa był w podobnej sytuacji i w trzecim meczu u siebie pięknie walczył, a przecież w Resovii grają najlepsi siatkarze tamtego AZS – Paweł Woicki, Marcin Wika, Krzysztof Gierczyński.

W rywalizacji o brązowy medal Jastrzębski Węgiel remisuje z ZAK SA z Kędzierzyna-Koźla 1-1. W piątek i sobotę mecze w Jastrzębiu, więc i szanse na trzecie miejsce większe mieć będzie gospodarz.

[i]Transmisje w Polsacie Sport[/i]