Reklama
Rozwiń

Prezes melduje gotowość

Skrę Bełchatów stać na zwycięstwo w Lidze Mistrzów

Publikacja: 09.04.2010 04:10

Michał Winiarski (drugi z lewej) wcześniej grał w Trentino, dziś w Skrze

Michał Winiarski (drugi z lewej) wcześniej grał w Trentino, dziś w Skrze

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Siatkarze Volley Trentino, Dynama Moskwa i słoweńskiego Bledu są już na miejscu. Jutro zjadą kibice i do ostatniego miejsca wypełnią największą polską halę, Atlas Arenę.

Padnie kolejny rekord Ligi Mistrzów ustanowiony jesienią ubiegłego roku podczas meczu Skry z hiszpańskim CAI Teruelem, który obejrzało 12 100 osób. Teraz będzie ich 13 500.

Dwa lata temu Skra, też w Łodzi, tylko w innej hali, zajęła w Final Four trzecie miejsce i uznano to za sukces. Tym razem apetyty są znacznie większe. Skra to przecież najbogatszy i najbardziej utytułowany zespół w PlusLidze, nawet reprezentanci Polski siedzą w nim na ławce rezerwowych. Nic dziwnego, że prezes Konrad Piechocki mówi: – Jesteśmy gotowi do wielkich wyzwań i chcemy zrealizować nasze marzenia.

Krzysztof Ignaczak, reprezentacyjny libero, były zawodnik Skry (teraz Resovia), uważa, że drużyna z Bełchatowa dojrzała do takich zwycięstw. Na papierze nie ustępuje ani siatkarzom z Trydentu, ani z Moskwy.

Wystarczy ją porównać choćby z Volleyem Trentino, zwycięzcą ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów. W Skrze rozgrywa Miguel Angel Falasca, kapitan reprezentacji Hiszpanii, tam ze względu na kontuzję Brazylijczyka Raphaela – Łukasz Żygadło. Atakujący mistrzów Polski Mariusz Wlazły nie musi przegrać rywalizacji ze swoim vis a vis Brazylijczykiem Vissotto.

Przyjmujący Skry – Stephane Antiga, Michał Winiarski i Bartosz Kurek – będą mieć przeciwników najwyższej klasy – Mateja Kazijskiego i Kubańczyka Juantorenę. Środkowi Skry – Marcin Możdżonek i Daniel Pliński – mają nie tylko przewagę wzrostu nad Emanuele Birarellim i Andreą Salą (lub Riadem Garcią), ale też złote medale mistrzostw Europy, podobnie jak Piotr Gacek, który na pewno nie jest gorszym libero od Andrei Bariego. W sumie wychodzi na remis.

Na początek trzeba jednak w sobotę pokonać Dynamo, o którym trener reprezentacji Rosji Daniel Bagnoli mówi, że to jego faworyt. Włoch powołał do kadry aż sześciu siatkarzy Dynama, siódmy, libero Teodor Sałparow, jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji Bułgarii, a ósmy Dante Amaral ostoją Brazylii, najlepszej drużyny wszech czasów.

Jak widać, każdy ma swoje argumenty.

[ramka][srodtytul]Program turnieju[/srodtytul]

Sobota

Półfinały: Skra – Dynamo (15.30)

i Bled – Treviso (18.30).

Niedziela

Finał (14.30), mecz o trzecie miejsce (11.30)

[i]Transmisje w Polsacie i Polsacie Sport[/i][/ramka]

Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku