Trener Vital Heynen konsekwentnie zmienił drużynę także na ten ważny mecz. Nie posłał na boisko tych, którzy dzień wcześniej pokonali Argentynę 3:0 (25:21, 25:22, 25:18), w szóstce rozpoczynającej spotkanie z Irańczykami byli Bartosz Bednorz, Piotr Nowakowski, Grzegorz Łomacz, Maciej Muzaj, Jakub Kochanowski i Aleksander Śliwka (plus libero Damian Wojtaszek).
Dla niektórych nieobecność Michała Kubiaka i Bartosza Kurka była oczywista – ich dawne starcia słowne i gesty podczas meczów z Iranem, także wpisy w mediach społecznościowych oraz podobnie gwałtowne reakcje rywali i ich kibiców powodowały pewne obawy o atmosferę podczas wtorkowego meczu, trener Heynen też wolał dmuchać na zimne, nawet jeśli od prawie miesiąca obie drużyny dzielą to samo piętro zamkniętego hotelu w Rimini i tam do żadnych ekscesów nie doszło.
Sport zwyciężył, ale Irańczycy, grając raczej w rezerwowym zestawieniu, nie podjęli walki, poddali się stanowczo zbyt łatwo jak na normy ich dawnych, udanych starć z Polską. Ich rosyjski trener Władymir Alekna miał powody, by się denerwować i mówić o wirusie w drużynie.
Polacy dość łatwo zapewnili sobie awans do półfinału, bez oglądania się na inne reprezentacje. Najlepsze wrażenie wśród Polaków tym razem zostawili Kochanowski i Śliwka, także Nowakowski i Łukasz Kaczmarek, który w drugim secie zmienił Muzaja.
W półfinale zagra także Brazylia. O pozostałe dwa miejsca w ostatniej kolejce walczyć będą Słowenia, Rosja, Francja i Serbia. Układ decydujących meczów jest następujący: Serbia gra z Kanadą (o 12.00), Francja z Polską (o 15.), Słowenia z Bułgarią (18.00) i Rosja z Brazylią (21.00), W półfinałach pierwsza drużyna fazy wstępnej zagra z czwartą, druga z trzecią.