Wszystko miało być inaczej

Skra Bełchatów nie wygrała Ligi Mistrzów. Zajęła trzecie miejsce, które jest porażką. Tytuł obronił Volley Trentino

Publikacja: 04.05.2010 01:03

Michał Winiarski w ataku. Blokuje Siemion Połtawski (Dynamo)

Michał Winiarski w ataku. Blokuje Siemion Połtawski (Dynamo)

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

– Przepraszamy kibiców, że zawiedliśmy. Tego dnia Rosjanie byli lepsi – mówił po przegranej w półfinale z Dynamem Moskwa środkowy Skry i reprezentacji Polski Daniel Pliński.

Wszystko miało wyglądać inaczej, miał być finał Skra – Trentino. To dla siatkarzy z Bełchatowa przyjechali kibice z całej Polski i wypełnili mieszczącą prawie 14 tys. widzów Atlas Arenę.

Tak naprawdę nikt nie jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Skry zabrakło w finale. Najbliższy prawdy jest chyba obserwujący ten turniej włoski trener Jastrzębskiego Węgla Roberto Santilli. – Suma drobnych spraw i małych błędów daje poważny problem. I tak było w sobotę ze Skrą – powiedział „Rz” Santilli, który mimo tej porażki dalej bardzo ceni zespół z Bełchatowa.

Dynamo ma w składzie pół reprezentacji Rosji, Brazylijczyka Dantego (najlepszy atakujący turnieju w Łodzi) i Bułgara Teodora Salparowa. Pięciokrotni mistrzowie Polski wygrali z drużyną z Moskwy tylko pierwszego seta. Później było coraz gorzej i nie pomogła znakomita gra Mariusza Wlazłego, który atakował jak za najlepszych lat. Koledzy nie dali mu należytego wsparcia, znacznie słabiej niż zwykle spisywał się Francuz Stephane Antiga, wciąż daleki od najwyższej formy jest Michał Winiarski. Przeciętnie rozgrywał Miguel Angel Falasca, a reprezentacyjni środkowi Skry Pliński i Marcin Możdżonek byli tłem dla stojących po drugiej stronie siatki Aleksandra Wołkowa i Dmitrija Szczerbinina.

Kto wie, może gdyby trener Jacek Nawrocki od początku postawił na Bartosza Kurka, wynik byłby inny, ale tak się nie stało. Nawrocki, choć zdawał sobie sprawę ze słabszej formy Antigi, liczył na jego doświadczenie, pewne przyjęcie i umiejętności gry w obronie. Kurek dzień później w meczu o trzecie miejsce z Volleyem Bled pokazał, że ta decyzja była błędna, ale mądry Polak po szkodzie.

Swoją drogą dziwna to sprawa, że Kurek, złoty medalista ME, rewelacja klubowych mistrzostw świata, był ostatnio rezerwowym w Skrze. Obok Wlazłego to przecież jedyny bombardier, który mógł się przebić przez blok Dynama.

Wygrana ze słoweńskim Bledem na otarcie łez nie zmienia opinii, że turniej w Łodzi był dla siatkarzy z Bełchatowa porażką. W tym sezonie wszystko podporządkowali przecież Lidze Mistrzów. Dwa lata temu też w Łodzi zajęli trzecie miejsce, ale wtedy był to sukces. Z Kazaniem przegrali dopiero w tie- breaku, a miejsce na podium wywalczyli, wygrywając z Sisleyem Treviso.

Turniej w Łodzi wygrał Volley Trentino, miażdżąc w finale Dynamo 3:0. – Spełniło się marzenie mojego życia, jestem w niebie – mówił po tym zwycięstwie Łukasz Żygadło, rozgrywający włoskiego zespołu, który ma w swoich szeregach trzy wielkie indywidualności – Kubańczyka Osmany Juantorenę (MVP turnieju i najlepiej serwujący), Brazylijczyka Leandra Vissotto i Bułgara Mateja Kazijskiego.

Najlepszym rozgrywającym Final Four został Żygadło, a najlepiej punktującym Wlazły.

[ramka][srodtytul]Final FOur w Łodzi [/srodtytul]

1/2 finału: • Skra - Dynamo 1:3 (25:23, 19:25, 21:25, 17:25) • Volley Trentino - ACH Bled 3:1 ( 25:13, 23:25, 25:21, 25:17). 0 3. miejsce: • Skra - ACH Bled 3:1 (25:16, 22:25, 31:29, 25:20).Finał: Volley Trentino - Dynamo 3:0 (25:12, 25:20, 25:21).[/ramka]

– Przepraszamy kibiców, że zawiedliśmy. Tego dnia Rosjanie byli lepsi – mówił po przegranej w półfinale z Dynamem Moskwa środkowy Skry i reprezentacji Polski Daniel Pliński.

Wszystko miało wyglądać inaczej, miał być finał Skra – Trentino. To dla siatkarzy z Bełchatowa przyjechali kibice z całej Polski i wypełnili mieszczącą prawie 14 tys. widzów Atlas Arenę.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia