Siatkarki z Sopotu, nowa siła w żeńskiej ekstraklasie, wygrały oba mecze w Dąbrowie Górniczej. Po sobotnim spotkaniu Dorota Świeniewicz, przyjmująca Atomu, powiedziała: – Pokazałyśmy charakter.
Walka była zacięta do końca, stąd ta wypowiedź.
W drugim meczu walki już nie było. Tauron został zdominowany bardzo wyraźnie, szczególnie w drugiej partii, przegranej do 11., ale się nie poddał. W trzecim secie odrabiał straty, jednak nie zdążył. Przy stanie 24:23 dla Atomu na boisko weszły Świeniewicz i Magdalena Śliwa, a tą, która zdobyła decydujący punkt, była MVP tego spotkania, Turczynka Neriman Ozsoy. Atakiem z prawego skrzydła zakończyła mecz.
W finale Atom zmierzy się z mistrzem (Aluprof) lub wicemistrzem Polski (Muszynianka). Zadecyduje o tym piąte spotkanie tych drużyn, w środę w Muszynie. W sobotę siatkarki z Muszyny, by dalej myśleć o złotym medalu, musiały wygrać w Bielsku-Białej. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, zdobywczynie Pucharu Polski mające w składzie pół reprezentacji, stała pod ścianą.
Przegrywały półfinałową rywalizację 1:2, grając na terenie odwiecznych rywalek. Co więcej, nie mogły się pocieszać, że Anna Werblińska, najlepsza zawodniczka Aluprofu, jest kontuzjowana, bo okazało się, że bez niej zespół z Bielska-Białej też potrafi wygrywać.