Próba generalna przed niesłychanie ważnym turniejem o Puchar Świata już od soboty w Toruniu. Polscy siatkarze rywalizować będą w Memoriale Huberta Wagnera z Japonią, Iranem i Francją.
Cztery lata temu Polacy właśnie po Pucharze Świata zdobyli olimpijską kwalifikację, zajęli w Japonii drugie miejsce. Teraz marzy im się w najgorszym przypadku powtórka, bo podobnie jak wtedy tylko dwie drużyny będą miały zapewniony udział w igrzyskach.
Trzynasty Memoriał Huberta Wagnera, poświęcony pamięci wybitnego polskiego trenera, będzie znakomitą okazją, by sprawdzić formę i zmierzyć się z rywalami, z którymi przyjdzie Polakom raz jeszcze spotkać się we wrześniu.
W Pucharze Świata w Japonii spośród uczestników Memoriału Wagnera zabraknie tylko Francji, ale z Trójkolorowymi graliśmy nie tak dawno, w półfinale Ligi Światowej w Rio de Janeiro. Iran znamy doskonale, w fazie interkontynentalnej tych rozgrywek Polacy wygrali z Irańczykami trzy razy, w tym raz w Teheranie. Japończycy zaskoczyli ostatnio dobrą formą, pokonując w finale mistrzostw Azji Iran 3:1.
Polacy od środy trenują w Spale. Nie ma już w zespole mistrzów świata środkowego Andrzeja Wrony, z którego trener Stephane Antiga zrezygnował. Zostali Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Mateusz Bieniek i Marcin Możdżonek. Teraz przyjdzie mu decydować, kogo z dwójki przyjmujących, Artura Szalpuka czy Wojciecha Włodarczyka, zostawić w domu.
Pewne miejsce w drużynie mistrzów świata na tej pozycji mają: Michał Kubiak (kapitan), Mateusz Mika i Rafał Buszek. Podobnie jak atakujący Bartosz Kurek i Dawid Konarski, rozgrywający Fabian Drzyzga i Grzegorz Łomacz oraz obaj libero: Paweł Zatorski i Piotr Gacek.
W Lidze Światowej Polacy grali w tym sezonie bardzo dobrze. Tylko z Amerykanami mieli ujemny bilans, przegrali cztery z pięciu spotkań. W finałowym turnieju zajęli czwarte miejsce, ale naprawdę niewiele zabrakło, by walczyli o pierwsze – w półfinale z Francją w piątym secie było 10:10. W Toruniu będzie okazja do rewanżu.