- Z Tunezją walczyliśmy, by nie stracić koncentracji, to było najważniejsze – powie po meczu Bartosz Kurek, atakujący polskiej drużyny, wybrany MVP spotkania w Hamamatsu. Statystyki, tak jak i wynik 3:0 (25:17, 25:15, 25:20) są dla naszego zespołu bardzo przyjemne. Kurek i Rafał Buszek atakowali ze skutecznością przekraczającą 60 procent, jeszcze lepszy wynik zanotował Mateusz Mika, który na dziewięć ataków pomylił się tylko raz.
Przyjęcie serwisu rywali też było na bardzo wysokim poziomie, podobnie jak blok, którym częściej zatrzymywaliśmy Tunezyjczyków (12/7). Oni zdobyli tylko jeden punkt bezpośrednio z zagrywki, a my osiem.
Wicemistrz Afryki nie miał w tej konfrontacji wiele do powiedzenia. Tylko w trzecim secie, w pewnym momencie gra była w miarę wyrównana, Tunezja prowadziła nawet 10:8, a później na tablicy wyników był remis (12:12, 16:16).
Na początek był więc spacerek, teraz przed naszymi siatkarzami schody. Rosjanie w Lidze Światowej przegrali wprawdzie z Polakami wszystkie cztery mecze, ale to już przeszłość. Wrócił trener Władymir Alekna, a wraz z nim Siergiej Tietuchin i Siergiej Grankin.
W meczu z Wenezuelą wyrównany był tylko pierwszy set wygrany przez Rosjan 29:27. Później rządzili już mistrzowie olimpijscy z Londynu. Najwięcej punktów zdobył przyjmujący Dmitrij Ilinicz (12), ale atakujący Maksim Michajłow (12) i olbrzymi (218 cm) środkowy Dmitrij Muserski (10) nie byli gorsi.
Cztery lata temu w PŚ nasi siatkarze grali z Rosją mając już zapewniony awans na igrzyska w Londynie i prowadząc wysoko w ostatnim meczu dali sobie wydrzeć zwycięstwo. Rosjanie zdobyli Puchar Świata, a Polacy zajęli drugie miejsce. Podczas ubiegłorocznych MŚ byli już górą, wygrali pewnie, podobnie jak podczas tegorocznej Ligi Światowej. Ale powrót Alekny i jego ludzi wiele zmienia, więc zapowiada się ciężka walka, na którą nasi siatkarzy są przygotowani.
Ciekawe w jakim składzie Polacy rozpoczną mecz z Rosjanami. Czy tak jak z Tunezją od początku rozgrywać będzie Grzegorz Łomacz, czy bardzo dobrze grający w pierwszym spotkaniu Buszek zacznie w wyjściowym ustawieniu, czy raczej zmieni go kapitan drużyny, Michał Kubiak.