Pierwszy mecz w olimpijskim turnieju Polacy zagrają równo za dwa tygodnie – 27 lipca z Egiptem. Tego meczu nie trzeba się obawiać, bo drużyna z Afryki to zdecydowanie najsłabszy rywal w grupie. W piątek drużyna Nikoli Grbicia rozbiła ten zespół łatwo 3:0, ale to, co wystarczyło na Egipcjan, to było za mało na Niemców. A przecież drużyna prowadzona przez Michała Winiarskiego to ledwie europejski średniak, który na igrzyska olimpijskie wrócił po 12 latach przerwy.
Największą gwiazdą jest tam kończący karierę 39-letni Georg Grozer, a niektórzy zawodnicy równolegle z grą w siatkówkę, jeszcze studiują. W Polsce to raczej trudne do wyobrażenia, bo siatkówka to dla reprezentantów Polski praca na pełen etat, doskonale wynagradzana, ale też bardzo absorbująca.
Czytaj więcej
Polscy siatkarze nie zdominowali w tym roku Ligi Narodów, a Nikola Grbić dostał informacje, co można i należy poprawić przed turniejem olimpijskim w Paryżu.
Memoriał Wagnera: Polacy pokonali reprezentację Niemiec
A jednak to Niemcy w sobotę w Tauron Arenie w pierwszych dwóch setach wyglądali jak drużyna, która w Paryżu będzie walczyć o olimpijski medal. Polacy mieli problem z przyjęciem zagrywki i atakiem. Niemcy niemal wszystkie serwisy posyłali w stronę Aleksandra Śliwki, doskonale wiedząc, że po kontuzji ten siatkarz nie wrócił jeszcze do najwyższej formy. Kilka razy przyjmujący reprezentacji Polski nie poradził sobie z zagrywkami rywali, a kiedy dobrze przyjmował, to bardzo często był wyłączony z ataku.
Czytaj więcej
Po zwycięstwie nad Słowenią 3:0 (26:24, 25:16, 25:17) reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w Lidze Narodów. Nikola Grbić chyba jest już coraz bliżej decyzji o składzie na turniej olimpijski.