Po czterech zwycięstwach w turnieju kwalifikacyjnym Polacy dalej nie mogli być pewni awansu. Ewentualna porażka z Argentyną w trzech lub czterech setach, a Kanada wygrała z Bułgarią i Chinami, to mistrzowie Europy mogli spaść w tabeli na trzecie miejsce. W najgorszym wariancie nawet dwa późniejsze zwycięstwa nad słabo grającą w Xi'an Holandią i Chinami mogłyby nie wystarczyć Polakom do zapewnienia sobie awansu na igrzyska olimpijskie.
Reprezentacji Polski awans może dać wysoka pozycja w światowym rankingu, ale każdy z zawodników i trenerów chciałby zaczynać sezon ligowy ze spokojną głową, nie martwiąc się o przyszły rok. Nic dziwnego, że biało-czerwoni czuli wagę tego spotkania. Trener Nikola Grbić starannie wszystko rozplanował i do walki wysłał przyjmujących Wilfredo Leona i Aleksandra Śliwkę, którzy w ostatnich meczach głównie odpoczywali, a na tym etapie sezonu każda godzina, którą można poświęcić na regenerację jest na wagę złota.