Krzysztof Ignaczak kończy karierę

Jeden z najlepszych libero światowej i polskiej siatkówki oficjalnie zakończył sportową karierę. Na łamach "Przeglądu Sportowego" pożegnał się z kibicami.

Aktualizacja: 22.09.2016 10:40 Publikacja: 22.09.2016 10:19

Krzysztof Ignaczak kończy karierę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Ignaczak pożegnał się z kibicami felietonem, które pisuje w "Przeglądzie sportowym" od sierpnia 2014 roku. Oficjalnie potwierdził, że to ostatni, który napisał jako czynny sportowiec.

"Dziękuję Wam. Nadszedł czas pożegnania z boiskiem" - napisał były reprezentant Polski.

Ignaczak podziękował wszystkim, którzy przez 20 lat kariery sportowej znosili jego - jak pisze - trudny charakter, byli przy nim zarówno podczas zwycięstw, jak i w czasie klęsk.

Siatkarz, który 15 maja skończył 38 lat, przyznał, że marzyło mu się pobicie rekordu Krzysztofa Wójcika, który grał do 43. roku życia, ale podczas ostatniego swojego meczu z reprezentacją rozegranego na pożegnanie Pawła Zagumnego, zrozumiał, że "to już nie jego miejsce".

"Życie napisało za mnie zupełnie inny scenariusz. Już nie będę grał, już nie założę w PlusLidze koszulki z numerem 16, na cześć mojego przyjaciela Arka Gołasia. Już nie będzie ta szesnastka zarezerwowana tylko dla mnie. W oku kręci się łza, bo przecież rywalizację sportową mam wpisaną w charakter, weszła mi ona w krew. Ale powiedziałem 'dość'" - napisał Ignaczak.

Krzysztof Ignaczak grał w reprezentacji Polski przez 16 lat - od 1998 do 2014 roku. W tym też roku zdobył mistrzostwo świata i jednocześnie ogłosił koniec gry w reprezentacji. Ostatnie dwa lata grał w rzeszowskim klubie Asseco Resovia.

Felieton Krzysztofa Ignaczaka

Ignaczak pożegnał się z kibicami felietonem, które pisuje w "Przeglądzie sportowym" od sierpnia 2014 roku. Oficjalnie potwierdził, że to ostatni, który napisał jako czynny sportowiec.

"Dziękuję Wam. Nadszedł czas pożegnania z boiskiem" - napisał były reprezentant Polski.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Piękny finał wyjątkowego sezonu. Jastrzębski Węgiel może potwierdzić dominację polskich klubów
Siatkówka
Najpierw Chemik, potem ZAKSA. Grupa Azoty rezygnuje ze sponsorowania klubów siatkarskich
Siatkówka
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski. Mecz godny finału
Siatkówka
Nerwy, przepychanki, kłótnie: Zawiercie nie rezygnuje z marzeń
Siatkówka
Ekstraklasa siatkarzy. Jastrzębski Węgiel blisko obrony tytułu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił