Skład finału nie jest zaskoczeniem. Siatkarze Zaksy pewnie wygrali fazę zasadniczą PlusLigi. Skra miewała lepsze i gorsze chwile, ale to wciąż zespół z mistrzowskim potencjałem. Z Mariuszem Wlazłym, Srećko Lisinacem i Bartoszem Kurkiem zawsze może mierzyć w najwyższe cele.
W drodze do finału Zaksa pokonała Jastrzębski Węgiel, rewelację rozgrywek, a Skra sprawiła, że Resovia nie zagra po raz siódmy z rzędu o złoto, tylko o brąz. I wcale nie musi tej rywalizacji wygrać, bo siatkarze z Jastrzębia-Zdroju mają argumenty, by zrzucić z podium zespół o największym budżecie w PlusLidze.
Stawką meczu o trzecie miejsce jest udział w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, jest więc o co grać.
W Zaksie i Skrze, które jutro w łódzkiej Atlas Arenie zmierzą się w pierwszym z dwóch meczów finałowych, podobnie jak w Resovii szykują się duże zmiany kadrowe. Obie drużyny zmienią trenerów, z Kędzierzyna-Koźla wyprowadzi się nowy selekcjoner naszej reprezentacji, Włoch Ferdinando De Giorgi, a z Bełchatowa Francuz Philippe Blain, który podpisał kontrakt z japońską federacją do igrzysk w 2020 roku.
Do Zaksy raczej nie wróci francuski przyjmujący Kevin Tillie, być może do Japonii wyjedzie też reprezentacyjny atakujący Dawid Konarski, a w Skrze miejsce argentyńskiego rozgrywającego, Nicolasa Uriarte, zajmie Grzegorz Łomacz z Cuprum Lubin, który ostatnio miał pewne miejsce w naszej narodowej drużynie. Z bełchatowskim zespołem pożegna się też jego ikona, Michał Winiarski, który kończy karierę.