Najważniejszy okazał się ten trzeci, ostatni mecz z Kanadą. Mecz z podtekstami, bo nowy trener naszej reprezentacji Ferdinando De Giorgi stanął oko w oko ze swoim poprzednikiem, Stephanem Antigą. Francuz prowadzi dziś Kanadyjczyków, którzy grać w siatkówkę potrafią. Przed przyjazdem na turniej do Warny nasi rywale zajmowali w tabeli LŚ miejsce szóste, a Polacy byli tuż przed nimi, na miejscu piątym. Ale podczas turnieju to Antiga miał więcej powodów do zadowolenia. Kanadyjczycy przegrali wprawdzie z Brazylią, ale za to pewnie pokonali Bułgarów.
Ferdinando De Giorgi przed wylotem do Warny dokonał dwóch zmian. Zostawił w domu młodego środkowego Jakuba Kochanowskiego, który przygotowuje się się do MŚ juniorów, i doświadczonego przyjmującego Rafała Buszka, a w ich miejsce zabrał trzeciego atakującego, Łukasza Kaczmarka, i Artura Szalpuka (przyjęcie z atakiem).
Kontuzja kapitana
W Warnie zaczęliśmy źle, najpierw przegraliśmy z Bułgarią 2:3, tracąc przy tym kontuzjowanego Michała Kubiaka, a w sobotę z Brazylią 1:3. Taka przegrana nie daje nawet jednego punktu, więc w kontekście walki o prawo startu w finałowym turnieju Ligi Światowej w Kurytybie (2–4 lipca) była szczególnie bolesna. Ale przegrać z mistrzem olimpijskim to nie wstyd. Wprawdzie tydzień wcześniej, w inauguracyjnym turnieju LŚ w Pesaro, górą byli nasi siatkarze, ale nie zawsze jest święto. To przecież tam, po dwóch pięknych zwycięstwach z Brazylią i Włochami (wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro), zaczęła się nasza zła seria.
W trzecim meczu ulegliśmy Iranowi, a Kubiak, kapitan naszej reprezentacji, wypowiedział znamienne słowa, że jeśli chcemy się liczyć w elitarnym gronie najlepszych drużyn, to takich spotkań nie możemy przegrywać. I miał rację.
Porażki zostają w głowie długo. Z Bułgarią w Warnie Polacy prowadzili 2:1 w setach, by przegrać w tie breaku. Bułgarzy grają nierówno, ale w tym spotkaniu pokazali się z dobrej strony. Oddali nam wprawdzie aż 49 punktów po błędach własnych, ale ostatecznie to oni byli górą, a my straciliśmy jeszcze Kubiaka, który skręcił kostkę.