Skra w Final Four: na początek Dynamo

Dla Skry Bełchatów, Dynama Moskwa i włoskiego Trentino w finale Ligi Mistrzów w Łodzi liczy się tylko zwycięstwo. W sobotę pierwsze mecze, w niedzielę finał

Aktualizacja: 10.04.2010 14:14 Publikacja: 10.04.2010 01:01

Skra w Final Four: na początek Dynamo

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Gospodarze zaczynają turniej. O 15.30 siatkarze Skry wyjdą na boisko w zapełnionej do ostatniego miejsca łódzkiej Arenie i staną naprzeciw rywali z Dynama. Trzy godziny później najlepsza drużyna świata Volley Trentino zmierzy się ze słoweńskim ACH Bled. Nikt na zespół z Bledu nie stawia, choć w fazie grupowej Ligi Mistrzów wyeliminował słynną włoską Lube Banca Maceratę. ACH prowadzi legendarny kanadyjski trener Glenn Hoag, a na pozycji libero występuje Dan Lewis. Reprezentant Kanady grał w Skrze podczas Final Four dwa lata temu w Łodzi, kiedy drużyna z Bełchatowa zajęła trzecie miejsce.

W składzie mistrzów Polski zabraknie Michała Bąkiewicza. Być może wejdzie tylko na krótką zmianę, ból kręgosłupa wciąż daje o sobie znać. Nie ma jednak powodów do niepokoju, bo na pozycji przyjmującego są Stephane Antiga, Michał Winiarski i Bartosz Kurek. Dwaj pierwsi potrafią odebrać każdy serwis na świecie, a przyjęcie będzie odgrywać w tym meczu decydującą rolę.

Dynamo w ostatnich spotkaniach play-off miało je na poziomie przekraczającym 60 procent. To rewelacyjny wynik, ale ciekawe, jak siatkarze tej drużyny poradzą sobie ze zmienną zagrywką Polaków. Arytmia serwisu może być decydująca w tym meczu. Dużo też będzie zależeć od formy Mariusza Wlazłego.

Atakujący Skry, gdy jest w formie, potrafi sam wygrywać mecze. Środkowi Daniel Pliński i Marcin Możdżonek też nie muszą przegrać rywalizacji z Aleksandrem Wołkowem i Dmitrijem Szczerbininem, podobnie libero Piotr Gacek z Teodorem Salparowem.

A dobrze dysponowany Miguel Falasca na pewno nie rozgrywa gorzej od Siergieja Grankina. To powinien być piękny wygrany mecz.

[ramka]Zwycięzcy półfinałów zagrają w niedzielę w finale o 14.30, pokonani o 11.30 będą walczyć o trzecie miejsce. Transmisje w Polsacie i Polsacie Sport.[/ramka]

[ramka][b]Ireneusz Mazur, były trener reprezentacji Polski[/b]

Boję się o Skrę w pierwszym meczu z Dynamem. Wszyscy mówią o finale z Trentino, a zapominają, że Rosjanie to zespół światowej klasy. Miałem okazję oglądać ich ostatnie mecze i twierdzę, że tak dobrze chyba nigdy nie grali. Imponująca jest ich szybkość.

Jeśli Skra serwisem nie odrzuci rywali od siatki, to będzie ciężko zatrzymać ten zespół. Są groźni w każdej strefie boiska, czterech zawodników czeka tylko na piłkę od rozgrywającego Grankina, by zaatakować.A ponieważ Grankin sam też potrafi i lubi atakować, więc na pewno lekko nie będzie. Rosjanie mają przy tym piorunujący serwis, ale na szczęście przyjmujący Skry Antiga i Winiarski wiedzą, jak sobie z takimi bombami radzić.

W ataku Dynamo ma doświadczonego Jakowlewa, który może nie jest tak błyskotliwy jak Połtawski, ale potrafi grać szybko, czego Semen nie potrafił. No i ten agresywny, wysoki blok w wykonaniu Wołkowa i Szczerbinina, który bardzo ciężko sforsować. Jeśli dodamy jeszcze znakomitego libero, Bułgara Salparowa i kto wie czy nie największą gwiazdę światowej siatkówki, Brazylijczyka Amarala Dante, to mamy zespół kompletny. To oczywiście nie oznacza, że stawiam Skrę na straconej pozycji. Uważam tylko, że wygrać ten półfinał będzie bardzo ciężko.

[/ramka]

Gospodarze zaczynają turniej. O 15.30 siatkarze Skry wyjdą na boisko w zapełnionej do ostatniego miejsca łódzkiej Arenie i staną naprzeciw rywali z Dynama. Trzy godziny później najlepsza drużyna świata Volley Trentino zmierzy się ze słoweńskim ACH Bled. Nikt na zespół z Bledu nie stawia, choć w fazie grupowej Ligi Mistrzów wyeliminował słynną włoską Lube Banca Maceratę. ACH prowadzi legendarny kanadyjski trener Glenn Hoag, a na pozycji libero występuje Dan Lewis. Reprezentant Kanady grał w Skrze podczas Final Four dwa lata temu w Łodzi, kiedy drużyna z Bełchatowa zajęła trzecie miejsce.

Pozostało 81% artykułu
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Siatkówka
Transfery w PlusLidze. Zbroili się wszyscy