Trener Raul Lozano zapytany po zakończeniu turnieju interkontynentalnego, który dał jego zespołowi awans na igrzyska, jak potraktuje Ligę Światową, odpowiedział zdecydowanie: – To będzie jeden z etapów przygotowań olimpijskich.
Kilka dni później ogłosił skład na wyjazdowe mecze z Egiptem, Chinami i Japonią. Brak Pawła Zagumnego, Mariusza Wlazłego, Sebastiana Świderskiego, Michała Winiarskiego, Daniela Plińskiego i Krzysztofa Ignaczaka był potwierdzeniem tych słów. – Tym, którzy będą potrzebowali odpoczynku, damy odpocząć – mówił Lozano.
Losowanie rozgrywek Ligi Światowej było dla Polaków łaskawe. Znaleźli się w grupie razem z Japonią, Chinami i Egiptem. Nawet w rezerwowym składzie są w stanie wywalczyć prawo gry w finale.
Zwycięzcy grup spotkają się od 23 do 27 lipca w Rio de Janeiro. Ciekawe, co wtedy zrobi Lozano, kogo na dwa tygodnie przed pierwszym meczem turnieju olimpijskiego w Pekinie zabierze do Brazylii? Znów zagra rezerwami, czy puści do boju najlepszych? Dziś i w sobotę Polacy grają z Egiptem w Aleksandrii (oba mecze o 19.00 w Czwórce i Polsacie Sport). Egipcjanom warto się przyjrzeć, bo przyjdzie z nimi walczyć o bardzo potrzebne zwycięstwo w fazie grupowej podczas igrzysk.
Lozano na długą wyprawę (ostatni dwumecz z Japonią zagramy dopiero od 27 do 29 czerwca w Japonii) wziął Pawła Woickiego i Łukasza Żygadłę (rozgrywający), Piotra Gruszkę i Bartosza Kurka (atakujący), Łukasza Kadziewicza, Piotra Nowakowskiego i Wojciecha Grzyba (środkowi), Marcina Wikę, Krzysztofa Gierczyńskiego, Michała Bąkiewicza i Zbigniewa Bartmana (przyjmujący) oraz Piotra Gacka (libero) Mecze w Polsce dopiero w lipcu. Najpierw w Katowicach z Chinami, później w Łodzi z Japonią i na zakończenie z Egiptem w Poznaniu.