Jak ktoś patrzy na was z boku, to widać energię, która z was bucha. Pan też czuję tą moc ?
Na razie czuję ból po urazie, którego doznałem w meczu z Niemcami. Z Egiptem zagrałem tylko dzięki współczesnej medycynie, która potrafi postawić człowieka na nogi, choć nie wydaje się to możliwe. Nie wiadomo jeszcze tak naprawdę co mi jest. Jedni mówią, że to stłuczony mięsień, inni, że że zbite żebro. Badań szczegółowych jeszcze nie było, pozostaje nadzieja, że to nic poważnego. A co tej mocy, o którą pan pyta to czuje, że jest. Wszyscy mają siłę i skoczność. To może tylko cieszyć.
Forma więc przyszła w samą porę?
Myślę, że dopiero przyjdzie. Wtedy, kiedy będzie najbardziej potrzebna czyli w ćwierćfinale. Na razie gramy dobrze, ale wierzę, że będziemy grać jeszcze lepiej.
Z kim chcecie zagrać w ćwierćfinale?