Na razie to tylko giełda

Konkurs na trenera reprezentacji. Do Polskiego Związku Piłki Siatkowej nie wpłynęła jeszcze żadna oferta. Ale chętni są

Aktualizacja: 19.11.2008 21:16 Publikacja: 19.11.2008 21:14

39-letni Hugh McCutcheon najpierw przeżył w Pekinie tragedię, tracąc teścia zasztyletowane-go przez

39-letni Hugh McCutcheon najpierw przeżył w Pekinie tragedię, tracąc teścia zasztyletowane-go przez chińskiego szaleńca, a później najpiękniejszy dzień w życiu, gdy Amerykanie wygrali w finale z Brazylią

Foto: AP

Wśród tych, którzy mają największe szanse zastąpić Raula Lozano, wymienia się Nowozelandczyka Hugh McCutcheona, który doprowadził reprezentację USA do olimpijskiego złota w Pekinie, trenera Skry Bełchatów Argentyńczyka Daniela Castellaniego, byłego szkoleniowca Niemców, Steliana Moculescu i Włocha Ferdinando De Giorgiego, który prowadzi teraz czołowy zespół Serie A Lube Banca Macerata. Jest też w tym gronie Rosjanin Wiktor Sidelnikow, popierany przez władze Federacji Piłki Siatkowej tego kraju, oraz Jon Uriarte, który stracił pracę w Argentynie po słabym występie w Pekinie.

Artur Popko, szef Plus Ligi i komisji, która wybierze najlepszych kandydatów na trenera męskiej reprezentacji, twierdzi jednak, że oficjalnie takich ofert nie ma. – Jeśli myślimy o zalakowanych kopertach i zgłoszeniach do konkursu, to wciąż czekamy – powiedział „Rz”. – Ale termin zgłaszania ofert upływa dopiero 30 listopada. Mamy więc jeszcze trochę czasu. Na pewno ktoś się zgłosi, nie ma obawy, ale na razie to tylko giełda – twierdzi Popko, który przewodniczy siedmioosobowej komisji składającej się z trenerów i działaczy.

Zapytany, czy polscy trenerzy też staną do rywalizacji, odpowiada, że prawdopodobnie swoją kandydaturę zgłosi tylko Grzegorz Wagner.

Otwarcie kopert nastąpi po 30 listopada. Komisja zarekomenduje zarządowi trzech kandydatów, którzy zostaną zaproszeni na indywidualne rozmowy. Wszystko więc wskazuje na to, że następcę Lozano poznamy nie wcześniej niż w styczniu.

Dziś trudno wskazać faworyta, choć na pewno z zagranicznych trenerów polską specyfikę najlepiej zna Castellani. Ze Skrą sięgnął już po dwa tytuły mistrza Polski, był trzeci w finale Ligi Mistrzów. To jeden z najlepszych siatkarzy, jacy kiedykolwiek grali w Argentynie.

Po zakończeniu pełnej sukcesów kariery był trenerem reprezentacji tego kraju. Pytanie tylko, co na to Skra, która ma przecież mocarstwowe plany i taki trener jest jej bardzo potrzebny.

[wyimek]Zalakowanych kopert z oficjalnymi zgłoszeniami jeszcze nie ma - Artur Popko, szef komisji konkursowej[/wyimek]

Gdyby medialnych kandydatów na następcę Lozano oceniać wyłącznie na podstawie sukcesów trenerskich, pierwszy w kolejce byłby McCutcheon, prawdziwy mistrz motywacji, który w tym roku poprowadził Amerykanów do olimpijskiego złota i zwycięstwa w Lidze Światowej. Drugie miejsce miałby wtedy Moculescu, kiedyś świetny rumuński siatkarz, a od lat znakomity trener, który z VfB Friedrichshafen dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów, a reprezentację Niemiec wprowadził na igrzyska.

Sidelnikow też ma wygraną w Lidze Mistrzów, i to w tym roku, w Łodzi z Dynamem Kazań. Kiedyś grał w naszym kraju razem z Sebastianem Świderskim i ma rekomendację, która napłynęła z Rosji. Pomysł wysłania go do Polski popiera podobno Nikołaj Patruszew, szef federacji siatkówki i Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Ale pod referencjami dla Sidelnikowa podpisany jest Stanisław Szewczenko, wiceprezes związku.

Na pewno ciekawym kandydatem byłby 39-letni De Giorgi, kiedyś rozgrywający reprezentacji Włoch, teraz skuteczny trener w najsilniejszej lidze świata. Sebastian Świderski (Lube Banca) bardzo go chwali. O ile trenera mężczyzn poznamy dopiero na początku 2009 roku, o tyle następcę Marco Bonitty zapewne już przed świętami. Ponoć nominacja dla Alojzego Świderka jest przesądzona, ale prezes PZPS Janusz Przedpełski oficjalnie zaprzecza. – Na pewno będziemy rozmawiali też z Jerzym Matlakiem, ale w jego przypadku sprawę komplikuje to, że jest związany kontraktem z Farmutilem Piła – powiedział „Rz”.

Tu konkursu nie będzie. Nowy trener zostanie wyłoniony w drodze negocjacji. Świderek przez ostatnie cztery lata był asystentem Lozano. Wcześniej pracował z Andrzejem Niemczykiem, który z drużyną siatkarek zdobył mistrzostwo Europy w 2003 roku. A Jerzy Matlak to najbardziej utytułowany ligowy trener w Polsce. Na pewno trzeba z nim porozmawiać, zasłużył na to.

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia