Kto zastąpi Lozano

Konkurs na trenera męskiej kadry. Wczoraj upłynął termin nadsyłania zgłoszeń. Do PZPS wpłynęło ich 11. Następcę Raula Lozano poznamy w styczniu

Publikacja: 02.12.2008 00:22

Daniel Castellani

Daniel Castellani

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

– Nie jest prawdą, że rozważam anulowanie konkursu. Jeśli już wybraliśmy taką drogę, będziemy konsekwentni do końca – powiedział „Rz” Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Jako ostatni swoją kandydaturę zgłosił Nowozelandczyk Hugh McCutcheon, trener reprezentacji USA, która w tym roku wygrała finał Ligi Światowej i zdobyła złoty medal igrzysk w Pekinie. To pokazuje, jakiej klasy fachowcy zainteresowani są trenowaniem naszych siatkarzy.

Nie zgłosił się natomiast sławny Julio Velasco, ale prezes Przedpełski nie jest tym zaskoczony: – Prowadziliśmy wprawdzie luźne rozmowy, ale żadnych konkretnych zapewnień ze strony Argentyńczyka nie było.

Na liście zgłoszeń są dwaj rodacy Velasco – Daniel Castellani i Jon Uriarte. Obaj grali w drużynie, która zdobyła brązowe medale mistrzostw świata (1982) i igrzysk w Seulu (1988). Castellani był jej gwiazdą. Karierę trenerską zaczynał od objęcia drużyny narodowej Argentyny, z którą dwukrotnie wywalczył srebrny medal w mistrzostwach Ameryki Południowej. Ostatnie sukcesy odnosił w Polsce ze Skrą Bełchatów.

Jeszcze za czasów Raula Lozano namaszczono go na trenera naszej reprezentacji, ale to może być klasyczny pocałunek śmierci. Castellani, który ponoć przysłał najobszerniejszą pracę konkursową, ma równie wielu zwolenników, jak i przeciwników.

Uriarte jako trener klubowy zdobywał mistrzostwo Argentyny i Brazylii, a z reprezentacją Australii pojechał na igrzyska do Aten (2004). Gorzej poszło mu z narodową drużyną swego kraju. Awansu na igrzyska w Pekinie nie wywalczył i stracił pracę.

Spore sukcesy ma Wiktor Sidelnikow. Jako reprezentant ZSRR zdobył brązowy medal mistrzostw świata i dwukrotnie mistrzostwo Europy. Ostatnio prowadził Dynamo Kazań, z którym wygrał w tym roku Ligę Mistrzów. Sidelnikow zna Polskę i Polaków, grał przecież z Sebastianem Świderskim w Stilonie Gorzów. Trenerem był wtedy Waldemar Wspaniały.

Solidnym fachowcem jest też kolejny kandydat, Macedończyk Veselin Vuković. Zaczynał w Buducnosti Podgorica, później do wielkich sukcesów doprowadził juniorów Jugosławii. Z drużyną seniorów awansował do finału Ligi Światowej. W maju tego roku reprezentacja Czarnogóry pod jego kierunkiem pokonała Polskę w kwalifikacjach do mistrzostw Europy.

Mocną grupę tworzą Włosi. Zgłosiło się ich trzech: Roberto Santilli, Giuseppe Cuccarini i Flavio Gulinelli. Polskie realia najlepiej zna trener Jastrzębskiego Węgla – Santilli. Do tej grupy można też zaliczyć Brazylijczyka Augusto Jose Sabbatiniego, który wiele lat pracował na Półwyspie Apenińskim. Wcześniej mówiono raczej o Ferdinando de Giorgim, trenerze Maceraty (drużyna Świderskiego), ale kontrakt z klubem uniemożliwia mu udział w konkursie. Chyba że będą z nim prowadzone rozmowy nieoficjalne, co trudno wykluczyć.

Z polskich trenerów zgłosił się Grzegorz Wagner, syn Huberta, który twierdzi, że ma wizję gry reprezentacyjnej drużyny. Nie wiadomo tylko, czy dogadałby się z zawodnikami. W jednym z wywiadów Paweł Zagumny powiedział przecież, że następcą Lozano powinien zostać ktoś z trenerskich asów.

– W Polsce takiego kandydata nie widzę – dodał jeden z najlepszych rozgrywających świata.

Jest jeszcze na tej liście kolejny Polak, Dariusz Marszałek, trener reprezentacji Norwegii, ale trudno sobie wyobrazić, że może wygrać konkurs.

Być może do listy zostaną dopisane jeszcze jakieś nazwiska. O ważności zgłoszeń decyduje przecież data stempla pocztowego.

Nowego trenera kobiecej reprezentacji poznamy chyba nieco wcześniej. Głównym kandydatem jest Alojzy Świderek, który twierdzi jednak, że zaproszenia na rozmowę jeszcze nie otrzymał: – Ale jeśli do mnie zadzwonią, to się zgłoszę.

[ramka][srodtytul]>11 kandydatów[/srodtytul]

Wiktor Sidelnikow (Rosja), Veselin Vuković (Macedonia), Daniel Castellani i Jon Uriarte (obaj Argentyna), Roberto Santilli, Giuseppe Cuccarini, Flavio Gulinelli (wszyscy Włochy), Augusto Jose Sabbatini (Brazylia), Hugh McCutcheon (Nowa Zelandia), Grzegorz Wagner, Dariusz Marszałek (Polska)[/ramka]

[i]Oficjalna strona Polskiego Związku Piłki Siatkowej

[link=http://www.pzps.pl]www.pzps.pl[/link][/i]

– Nie jest prawdą, że rozważam anulowanie konkursu. Jeśli już wybraliśmy taką drogę, będziemy konsekwentni do końca – powiedział „Rz” Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Jako ostatni swoją kandydaturę zgłosił Nowozelandczyk Hugh McCutcheon, trener reprezentacji USA, która w tym roku wygrała finał Ligi Światowej i zdobyła złoty medal igrzysk w Pekinie. To pokazuje, jakiej klasy fachowcy zainteresowani są trenowaniem naszych siatkarzy.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia