Podpisali umowy

Jerzy Matlak i Daniel Castellani, nowi trenerzy żeńskiej i męskiej reprezentacji zaczynają pracę. Siatkarki we wrześniu zagrają w Polsce w Mistrzostwach Europy

Publikacja: 11.05.2009 21:17

Jerzy Matlak (z lewej) i Daniel Castellani (z prawej) po podpisaniu umowy ze związkiem, który reprez

Jerzy Matlak (z lewej) i Daniel Castellani (z prawej) po podpisaniu umowy ze związkiem, który reprezentowali prezes Mirosław Przedpełski i sekretarz generalny Bogusław Adamski

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Mirosław Przedpełski, prezes PZPS, skomentował ten fakt krótko: nazwiska obu szkoleniowców dają nadzieję, że odniesiemy sukcesy.

W tym samym duchu wypowiada się przedstawiciel sponsora (Polkomtel) Dariusz Matuszak: – Wierzę, że czas wielkich zwycięstw dzięki pomocy bożej i naszej dopiero nadchodzi. Jerzy Matlak zastąpił Włocha Marca Bonittę, a Castellani Raula Lozano. Były już trener Skry Bełchatów mówi, że długo rozmawiał z Lozano i jest mu bardzo wdzięczny za wiedzę, którą rodak z Argentyny się z nim podzielił.

Dziennikarzy zebranych w Centrum Olimpijskim Castellani powitał po polsku, ale później mówił już tylko po włosku. W kadrze, którą powołał na Ligę Światową, nie ma Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Sebastiana Świderskiego, Piotra Gacka i Daniela Plińskiego. Jedni będą odpoczywać, inni się leczyć.

Obecny na konferencji Świderski ju

tro będzie miał robiony rezonans magnetyczny kolana i wtedy okaże się, czy obejdzie się bez operacji. – Wierzę, że tak, i przydam się jeszcze tej reprezentacji, która w sierpniu ma eliminacje do mistrzostw świata, a we

wrześniu mistrzostwa Europy – powiedział przyjmujący Lube Banca Maceraty.

– W Lidze Światowej szansę dostaną siatkarze młodszego pokolenia i mam nadzieję, że ją wykorzystają. W pierwszej rundzie, 13 i 14 czerwca, zagramy w Sao Paulo z Brazylią i to na pewno będzie dla nich ogromne przeżycie. 18 tysięcy widzów, wielkie gwiazdy po drugiej strony siatki, coś o tym wiem, bo sam tam grałem – mówi Castellani. A na pytanie, czy zgadza się, że naszym siatkarzom brakuje mentalności zwycięzców, odpowiada: nikt się nie rodzi z taką cechą, nad nią też trzeba pracować.

Jerzy Matlak wie, że będzie rozliczany z wyników na bieżąco. A jeśli nasze siatkarki nie zdobędą medalu na mistrzostwach Europy (rozpoczynają się pod koniec września w Polsce), to nikt mu tego nie wybaczy.

– Mam świadomość, do czego się biorę, i raz jeszcze przypominam, kogo w tej drużynie już nie ma. Małgorzata Glinka-Mogentale była siatkarką wyjątkową i długo będziemy czekać na kogoś, kto ją zastąpi. Do drużyny wraca wprawdzie Dorota Świeniewicz, ale jej forma na razie jest niewiadomą – powiedział „Rz" Matlak.

Przygotowania do sezonu kadra rozpocznie zgrupowaniem w Dźwirzynie, a w czerwcu zagra w turniejach w Montreux i Turynie.

W lipcu w Rzeszowie czekają Polki eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata, w sierpniu turnieje World Grand Prix, a pod koniec września mistrzostwa Europy w Polsce.

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia