Siatkarze zablokowali Wenezuelę

Liga Światowa. Polacy wracają z Caracas z dwoma zwycięstwami. W najbliższy weekend zagrają w Łodzi z Brazylią

Publikacja: 22.06.2009 03:47

Trener Daniel Castellani powiedział przed rozpoczęciem Ligi Światowej, że w najgorszym wypadku liczy na połowę zwycięskich spotkań w tych rozgrywkach. Na razie plan jest realizowany w stu procentach. Po dwóch wyjazdowych porażkach z Brazylią przyszły wygrane z Wenezuelą.

Pierwsze mecz był długi i trudny. Polacy wygrali dopiero w tie-breaku, ale niewiele brakowało, by przegrali 1:3. Na szczęście od chwili, gdy rozgrywający Grzegorz Łomacz zastąpił Pawła Woickiego, zdecydowanie wzrosła skuteczność w ataku Jakuba Jarosza i polskiego bloku. Syn trzykrotnego wicemistrza Europy Macieja Jarosza nie tylko zdobył 25 punktów, ale najlepiej grał w decydujących momentach czwartego i piątego seta.

Drugie spotkanie było znacznie krótsze, głównie za sprawą naszej drużyny, która w popisowy sposób zatrzymała Wenezuelę. 12 bloków Polaków i tylko jeden gospodarzy to nokaut, będący wynikiem nie tylko dobrej dyspozycji naszych siatkarzy, ale i słabości gospodarzy, którzy zagrali gorzej.

Tym razem najbardziej wartościowym graczem (MVP) spotkania został Bartosz Kurek (20 punktów), kontuzjowany w pierwszym meczu z Brazylią. Jarosz i Kurek w minionym sezonie byli rezerwowymi w Skrze Bełchatów. Castellani, który zna ich doskonale, wierzył, że dadzą sobie radę, i się nie zawiódł.

W najbliższą sobotę i niedzielę czeka jednak Polaków trudniejsze zadanie, rewanżowe mecze z Brazylią w nowej, mieszczącej 11 tysięcy widzów hali w Łodzi.

[ramka]Grupa D

• Wenezuela – Polska 2:3 (25:21, 19:25, 25:20, 25:27, 11:15) i 0:3 (21:25, 11:25, 18:25) • Brazylia – Finlandia 3:2 (25:22, 26:28, 25:16, 23:25, 15:9) i 3:0 (25:17, 25:19, 25:20). Tabela: 1. Brazylia 4-0 11 12:3, 2. Polska 2-2 5 7:8, 3. Wenezuela 1-3 4 6:9, 4. Finlandia 1-3 4 5:10. [/ramka]

[srodtytul]Prezent dla Matlaka[/srodtytul]

Polki wygrały międzynarodowy turniej o Puchar Piemontu w Turynie, pokonując w finale Japonię. To piękny urodzinowy prezent dla Jerzego Matlaka, który skończył 64 lata. Nowy trener reprezentacji mówi, że nie spodziewał się tego sukcesu i prosi, by jego drużyny za wcześnie nie oceniano, bo w tym roku najważniejsze są kwalifikacje do przyszłorocznych mistrzostw świata (17 – 19 lipca w Rzeszowie) oraz mistrzostwa Europy, które rozpoczną się pod koniec września w naszym kraju.

Ale trudno uciec od ocen, gdy wyniki są korzystniejsze niż oczekiwano. W Turynie Polki wyprzedziły przecież takie potęgi jak Chiny i Włochy, a z Japonią wygrały trzy razy w ostatnim tygodniu.

Pierwszy raz na turnieju w Montreux, gdzie zajęły piąte miejsce (najlepsze w historii), a drugi i trzeci już we Włoszech. O tej ostatniej wygranej, która zadecydowała o pierwszym miejscu naszych pań w Piemonte Cup, zadecydowała bardzo dobra zagrywka oraz skuteczna gra Joanny Kaczor i Anny Barańskiej.

Pierwsza z nich została uznana za najlepszą atakującą turnieju, a Barańska za najbardziej wartościową zawodniczkę. Inna z Polek, Dorota Pykosz, wraca z Włoch z nagrodą dla najlepszej blokującej.

[b]Finał: Polska – Japonia 3:1 (25:19, 12:25, 25:23, 25:18)[/b]

Trener Daniel Castellani powiedział przed rozpoczęciem Ligi Światowej, że w najgorszym wypadku liczy na połowę zwycięskich spotkań w tych rozgrywkach. Na razie plan jest realizowany w stu procentach. Po dwóch wyjazdowych porażkach z Brazylią przyszły wygrane z Wenezuelą.

Pierwsze mecz był długi i trudny. Polacy wygrali dopiero w tie-breaku, ale niewiele brakowało, by przegrali 1:3. Na szczęście od chwili, gdy rozgrywający Grzegorz Łomacz zastąpił Pawła Woickiego, zdecydowanie wzrosła skuteczność w ataku Jakuba Jarosza i polskiego bloku. Syn trzykrotnego wicemistrza Europy Macieja Jarosza nie tylko zdobył 25 punktów, ale najlepiej grał w decydujących momentach czwartego i piątego seta.

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia