Niepokonana Brazylia

Liga Światowa. Mecz Polski z Brazylią zakończył się zwycięstwem gości. W pierwszym secie Polacy przegrali 23:25. W drugim Brazylijczycy wygrali do 22. W trzecim secie zdobyliśmy jedynie 10 punktów

Aktualizacja: 27.06.2009 20:27 Publikacja: 27.06.2009 18:14

Mecze z Brazylią traktowane są jako próba generalna przed mistrzostwami Europy kobiet (25.9-4.10), których główna część zostanie rozegrana w nowej hali w Łodzi. Arena Łódź na wszystkich zrobiła pozytywne wrażenie. Chwalono nagłośnienie i oświetlenie, funkcjonalność obiektu. Na trybunach zasiadło około 13 tysięcy widzów, co jest uważane za rekord Polski pod względem oglądalności widowiska sportowego w hali. Organizacyjnie wszystko było w porządku.

Sportowo próba nie wyszła najlepiej, choć początek spotkania Polska - Brazylia był bardzo udany. Po udanych akcjach gospodarze objęli prowadzenie 5:2. Zespół trenera Daniela Castellaniego utrzymywał przewagę. Było m.in. 14:10 i 18:15. Polscy siatkarze mieli przewagę w ataku. Skutecznie grał Marcel Gromadowski, który w porównaniu z poprzednimi spotkaniami w LŚ zastąpił na tej pozycji Jakuba Jarosza. Jednak im było bliżej końca seta, tym Brazylijczycy grali coraz lepiej. Najpierw doprowadzili do wyrównania. Mieli przewagę 22:20. Po nieudanym serwisie i autowym ataku Murillo Endresa był remis. Jednak w końcówce goście okazali się znowu skuteczniejsi. Ostatni punkt zdobyli po asie Murillo Endresa.

W pierwszej partii zespół Brazylii zdobył dwanaście punktów po błędach Polaków. To była również główna przyczyna porażki gospodarzy w drugim secie. Jego przebieg był podobny do poprzedniego. Przy pierwszej przerwie technicznej Polska przegrywała 6:8, ale następnie dzięki dobrym atakom uzyskała przewagę 16:13 i 18:15. Nie potrafiła jej utrzymać m.in. za sprawą niedokładnego przyjęcia. Brazylijczycy mocno zagrywali, a następnie ustawiali wysoki blok i punktowali gospodarzy. Po ataku Zbigniewa Bartmana przewaga gości zmalała do 20:21, ale w końcówce mistrzowie świata byli znowu lepsi.

Trzecia partia nie miała już sportowej rywalizacji. Zaczęło się od błędu serwisowego Piotra Nowakowskiego, a następnie przy złym przyjęciu goście punktowali gospodarzy, prowadząc m.in. 8:2 i 20:7.

"Na pewno woli i ambicji naszym nie zabrakło - powiedział były trener męskiej reprezentacji Waldemar Wspaniały. - Walczyli na ile było ich stać. Popełniliśmy za dużo błędów. Brazylijczycy też ich się nie ustrzegli, ale oni od dwudziestego punktu praktycznie nie mylili się i to jest ta różnica między takimi zawodnikami jak Giba i Murillo z jednej strony, a naszą młodzieżą z drugiej".

[i]Drugie spotkanie tych zespołów odbędzie się jutro w Łodzi (początek 16.30).[/i]

[ramka]I set:

Polska - Brazylia 23:25

II set:

Polska - Brazylia 22:25

III set:

Polska - Brazylia 10:25[/ramka]

[ramka][b]Zawodnicy Polski:[/b]

Łomacz, Gromadowski (14 pkt), Nowakowski, Możdżonek (8), Bartman (6), Bąkiewicz (5), Ignaczak (libero) oraz Kurek, Ruciak, Grzyb, Zatorski, Jarosz, Woicki

[b]Zawodnicy Brazylii:[/b]

Rezende, Rodrigo do Nascimento (6), Saatkamp (10), Rodrigo, Endres Murilo (16), Giba (6), Sergio (libero) oraz Marlon Yared, Leandro Visotto [/ramka]

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia